Felieton na weekend

Gdyby najbardziej znienawidzony zarząd w Polsce miał wpływ na ratowanie rodzimych banków przed antykryzysowym dryblingiem ich zagranicznych właścicieli, prawdopodobnie mielibyśmy dowód na spełnianie się przepowiedni Majów, będących w przedsionku Lata. Jako, że nazwisko jednego z Majów zobowiązuje, a Ziemia kręcić się będzie wokół Słońca nawet bez kolejnych baniek z hektolitrami na głowę (w polu karnym), przepowiednia zyskała nowe znaczenie. Naukowcy zapowiadają zbliżającą się zwiększoną aktywność Słońca, która, jak bywa w takich przypadkach, doprowadzić ma do ogromnych strat w życiu elektronicznym Ziemian. Przeglądając sobie artykuły i newsy dotyczące tego zjawiska, nie mogłem pominąć również ciekawych komentarzy internautów. Jeden z nich zauważył słusznie, że w zależności od portalu na którym znajduje się news, podawane są różne liczby przybliżonych strat – w trylionach lub w bilionach, więc gdzie podziała się różnica? Wygląda na to, że polscy Majowie działają na większą skalę, aniżeli tylko ograniczenie populacji Orłów Bielików (Haliaeetus albicilla). Widziałem również prezentację nowej piłki EURO 2012, jestem mile zaskoczony, nie spodziewałem się nawet, że piłka będzie okrągła – a tu taka niespodzianka, ktoś najwidoczniej już wcześniej zakręcił majowy kurek z nektarem.

W Rosji rozpoczęto wybory Władimira Putina na okładki wszystkich gazet. Po kampanii na wysokim poziomie – jakieś 175cm w szpilkach, panie czyszczące sumienia rodaków za pomocą gąbki i piany (polecam przyjrzenie się spotom), będą mogły niebawem spełnić swój obywatelski obowiązek, zajmując się choćby nadworną fotografią. Wybory wyborami, ale sprawiedliwość musi być po właściwej stronie, stąd sąd w Moskwie skazał w piątek niezależną organizację "Gołos", która monitoruje naruszenia prawa wyborczego w całym kraju, na karę grzywny w wysokości 30 tys. rubli (ok. 700 euro) właśnie za naruszenie tego prawa. Zaniepokojenie wyraził rząd USA, prawdopodobnie dlatego, że wysokości kary nie podano w dolarach oraz dlatego, sądząc po ostatnich wypowiedziach tamtejszych kandydatów, że nie ustalono do końca tego, gdzie leży Rosja – sugeruje się obszar między Związkiem Radzieckim a Czechosłowacją.

W Polsce z wolnością słowa nie jest najgorzej, gorzej jest natomiast z zapędem rodaków w przechodzeniu od słów do czynów, o czym mogli się przekonać w ostatnim czasie reporterzy i dziennikarze kilku stacji telewizyjnych. W Gazecie Prawnej znalazłem dzisiaj informację na temat tego, że nowelizację prawa prasowego, zakładającą, że dziennikarz i osoby pomagające mu w zbieraniu materiałów korzystają z takiej ochrony prawnej, jaką kodeks karny przewiduje dla funkcjonariuszy publicznych, złożył w piątek Press Club Polska w Kancelarii Prezydenta.

W propozycji nowelizacji Prawa prasowego, przygotowanej dla PCP przez b. prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej Andrzeja Michałowskiego i mec. Jacka Stefańskiego, postuluje się, by zapisać, że dziennikarz "podczas i w związku z wykonywaniem obowiązków zawodowych korzysta z ochrony prawnej przewidzianej dla funkcjonariusza publicznego" na zasadach z Kodeksu karnego oraz że dotyczy to również "osób przybranych przez dziennikarza do pomocy" - czyli np. dźwiękowców, operatorów kamer, oświetleniowców czy osób pracujących w wozach transmisyjnych. Takie zapisy miałyby się znaleźć w rozdziale Prawa prasowego na temat praw i obowiązków dziennikarzy.

Jak powstają twoje teksty? - gdy mnie ktoś tak spyta. Z******ę z laczka i poprawię z kopyta, z tym, że wcześniej sam proszę z bańki – procent oczywiście, bo inaczej nie gram.