Sprawa dotyczy podtopień do jakich doszło 30 maja bieżącego roku w miejscowościach Łęka oraz Bronowice. Tego dnia rzeka Klikawka zalała łącznie w obu miejscowościach 23 nieruchomości.
- Świadkowie, którzy byli przesłuchiwani zeznali, że informowali wójta o zagrożeniu w postaci przesiąkających wałów i wypływu wody z rzeki Klikawki. Zeznali oni również, że wójt był na miejscu, ale nie podjął żadnych działań - wyjaśnia Dariusz Lenard, prokurator rejonowy w Puławach.
W miniony piątek przesłuchany został również wójt gminy Puławy, który nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.
Próbowaliśmy się skontaktować z wójtem Gminy Puławy, ale w urzędzie poinformowano nas, że przebywa na zwolnieniu lekarskim.
- W tym momencie prokuratura bada zgromadzony materiał dowodowy i zdecyduje sposobie rozstrzygnięcia sprawy - wyjaśnia prokurator Lenard i dodaje, że może dojść do sporządzenia aktu oskarżenia, umorzenia sprawy lub postępowanie prokuratorskie będzie dalej kontynuowane. Ostateczna decyzja ma zostać podjęta w przyszłym tygodniu.
Zarzut niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego, zagrożony jest karą do 3 lat więzienia.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?