Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hospicjum w Puławach: idą lepsze czasy

Wojtek Antosz
Antosz
Działa już prawie miesięcy, a walka o jego utworzenie była długa i niełatwa. Mowa o puławskim hospicjum stacjonarnym im. Matki Teresy, o którym rozmawiamy z Justyną Walecz-Majewską, szefową Puławskiego Towarzystwa Przyjaciół Chorych "Hospicjum”.

Walka o powstanie hospicjum trwała bardzo długo, w końcu udało się je otworzyć. Jaka jest kondycja finansowa placówki po prawie 9 miesiącach jej funkcjonowania?
- Mogę spokojnie powiedzieć, że dobra. Nie eliminuje to drobnych potknięć związanych z przekazywaniem funduszy chociażby od NFZ, ale dajemy sobie radę. Mamy dwa źródła dochodu - jednym jest kontrakt z NFZ, a drugim działalność Towarzystwa na, które między innymi można oddawać 1% podatku. Dzięki funduszom Towarzystwa możemy sfinansować comiesięczne wydatki na leki i środki opatrunkowe.

A ile osób tworzy obecnie kadrę hospicjum?
- Na dzień dzisiejszy pracuje u nas około 19 pielęgniarek, mówię około ponieważ z racji specyfiki pracy, ta liczba cały czas się zmienia. Na pełen etat mamy zatrudnionego onkologa, korzystamy także z pomocy lekarzy innych specjalności. Ogółem w różnym wymiarze godzin współpracuje z nami 8 lekarzy. Dzięki pomocy Urzędu Pracy zatrudniamy również opiekunów dla naszych pacjentów, korzystamy i z pomocy wolontariuszy.

Jak można zostać wolontariuszem w waszej placówce?
- Prowadzimy specjalne szkolenia, które mają przygotować kandydatów na wolontariuszy do pracy z pacjentami. Na początku lipca skończyło się jedno szkoleni. Osoby, które je ukończyły ruszą do pracy już we wrześniu. Kolejne szkolenia planujemy jesienią. Choć jak powiedziałam, nasze szkolenie przygotowuje do pracy z pacjentami, należy pamiętać, że nasi wolontariusze mają wybór - tzn. mogą ale nie muszą pracować z pacjentami. Ci którzy są gotowi i chętni do pracy z pacjentem to tzw. wolontariat medyczny, a ci którzy chcieliby pomagać, ale nie odnajdują się w pracy z chorymi, biorą udział w wolontariacie akcyjnym. Polega on na pomocy przy naszych kwestach, koncertach, aukcjach i całej rzeszy innych działań.

Ilu podopiecznych macie obecnie pod opieką?
- Na dzień dzisiejszy wszystkie 16 łóżek, które mamy do dyspozycji jest zajętych, dodatkowo obejmujemy tzw. opieką domową około 70 pacjentów. O przyjęciu do hospicjum stacjonarnego decyduje stan zdrowia pacjenta i oczywiście ewentualna prośba czy też zgoda rodziny o umieszczenie w naszym ośrodku.

Jakie macie plany na przyszłość?**
- Mamy już sygnały że nowy kontrakt z NFZ, który będziemy podpisywać będzie opiewał na wyższą kwotę niż poprzednio. Daje to nam nadzieję, że będziemy mogli zrobić jeszcze więcej. Planów na przyszłość jest dużo, między innymi objęcie opieką tzw. pacjentów długoterminowych, czyli tych, którzy nie są w stanach terminalnych. Dodatkowo, chcielibyśmy stworzyć grupę wsparcia, złożoną z wolontariuszy, dla osieroconych dzieci, ale również dla osób starszyc, które utraciły kogoś bliskiego. Więc planów jest sporo, a co się uda zrealizować, czas pokarze.

od 7 lat
Wideo

Krzysztof Bosak i Anna Bryłka przyjechali do Leszna

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto