Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W puławskich Azotach trwa strajk okupacyjny

WA
Protest rozpoczął się w sobotę o godz. 14. Tylko do niedzieli do południa, w strajku brało już udział ponad 370 pracowników i z każdą godziną ich przybywa. Związkowcy domagają się między innymi 15 proc. podwyżki i poprawienia norm bezpieczeństwa pracy.

- Spotykam się z protestującymi na kolejnych wydziałach, omawiamy sytuację i przygotowujemy się na kolejne godziny protestu. Muszę powiedzieć, że atmosfera jest coraz lepsza, coraz bardziej bojowa. Pracownicy zaczynają sobie zdawać sprawę jak bardzo potrzebna jest tego typu akcja i jak ważne są żądania przedstawione przez związki zawodowe - tłumaczy Sławomir Wręga, przewodniczący ZZPRC. I dodaje: - Zarząd zrobił sobie wolny weekend, nikt się z nami od początku strajku nie kontaktował. Dla nas jest to dziwna sytuacja, ale pokazuje stosunek zarządu do zaistniałej sytuacji.

Po każdej zmianie (w Azotach funkcjonuje system 3-zmianowy) na terenie zakładu zostaje od kilkunastu do kilkudziesięciu osób. Pracownicy biorący udział w strajku mają zapewnione ciepłe posiłki, śpiwory i karimaty. Jak podkreślają związkowcy - będą walczyć do skutku.

- Nie rozumiemy zarzutu o brak zainteresowania ze strony zarządu. Na piątkowym spotkaniu jasno określiliśmy kolejny termin rozmów ze związkami zawodowymi - czyli na poniedziałek na godzinę 10:00 rano. Mamy nadzieję, że przedstawiciele strajkujących na nadchodzącym spotkaniu nareszcie złożą ze swojej strony jakieś konkretne propozycje rozwiązania tej sytuacji - wyjaśnia Grzegorz Kulik, rzecznik prasowy puławskich Azotów.

Przypomnijmy spór w Zakładach Azotowy Puławy trwa od sierpnia ubiegłego roku. Związkowcy domagają się między innymi 15 proc. podwyżki i poprawienia norm bezpieczeństwa pracy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto