Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spotting w Puławach jest możliwy (zdjęcia)

Wojtek Antosz
Ił - 86 nad Puławami
Ił - 86 nad Puławami Paweł Rotmański
Krótka rozmowa z młodymi puławskim spotterami, Maciejem Rozdobą i Pawłem Rotmańskim.

1. Wyjaśnijcie krótko czym jest spotting?
P.R.: Trzeba powiedzieć, że spottingiem nie jest fotografowanie samolotów tylko zainteresowanie lotnictwem, korzystanie z internetowych radarów, odtwarzanie tras lotów. Fotografowanie jest tylko ciekawym dodatkiem, do większej całości.
M.R.: Jakimś tam elementem wypływającym ze spottingu jest pewnie też VATSIM ( Społeczność wirtualnych pilotów i kontrolerów lotu, udostępniająca oprogramowanie i materiały potrzebne do latania, na programowych symulatorach lotu w wirtualnej przestrzeni powietrznej) i tak jak Paweł powiedział na spotting składa się bardzo wiele elementów, a tym najbardziej widocznym dla szerszego grona odbiorców są właśnie zdjęcia.

2. Skąd wziął się pomysł żeby "polować" na samoloty?
M.R.: Pierwsza tradycyjna odpowiedź, nie wiem. Myślę że to tak samo wyszło, najpierw patrzenie na samoloty, potem jakiś aparacik, pierwsze zdjęcia i jakoś to się rozkręciło.
P.R.: W moim przypadku najpierw była fotografia, zajmowałem się fotografią przyrodniczą no i jak już miałem sprzęt z dużą ogniskową pojawiło się obserwowanie samolotów. Wyjazdy na Air Show, obserwowanie samolotów w Dęblinie. W sumie wyszło samo z siebie ale impulsem było zainteresowanie fotografią.
M.R.: Jeśli mogę coś dodać to u mnie również pierwsza była fotografia i zestaw fotosnajper Zenita. Sporo fotografowałem, kiedyś zabrałem aparat na lotnisko i pojawiły się te pierwsze zdjęcia, które mnie wciągnęły w spotting.

3. Co jest takiego niezwykłego w spottingu, że tkwicie cały czas w tej pasji?
M.R.: To co we wszystkich pasjach, trzeba to po prostu czuć. A wrażenie jest niesamowite jak się stoi np.: w Warszawie pod płotem lotniska, a dziesięć, piętnaście metrów nad głową przelatuje samolot, słychać ryk silników i wszystko w ciele drży. Czuć moc tych kilkunastu ton żelastwa, które potrafi tak po prostu wzbić się w niebo i fruwać.
P.R.: W moim przypadku ciężko powiedzieć, ale fotografowanie samolotów po prostu jest przyjemne. Dodatkowo zapoznawanie się z procedurami, funkcjonowaniem samolotów ich możliwościami zaciekawiły mnie do tego stopnia, że teraz studiuję w dęblińskiej szkole "Orląt".

4. Jaka jest największa nagroda dla spottera?
M.R.: Odwołując się do Warszawy, ostatnio była taka niespodzianka, że awaryjnie lądował Boeing 747 linii Qantas i jak się zobaczy coś takiego to jest to jedna z większych nagród, bo to jest coś się nie zdarza. Dużo przyjemności sprawia poszukiwanie nietypowych kadrów, szczególnie jeśli ma się już bardzo dużo samolotów obfotografowanych. Próbuje się uchwycić maszynę w jakiś nietypowy, "artystyczny" sposób.
P.R.: Warto pamiętać o tzw. airnav spottingu, czyli fotografowaniu samolotów na wysokości przelotowej. Tutaj jest bardzo wiele smaczków bo można sfotografować samoloty, które nigdy nie lądowały w Polsce. Dobrym przykładem tego jest np. Airbus A380, który nad Polską lat od dawna, a pierwszy raz wylądował dopiero w minioną sobotę.

5. Czy w Puławach są dobre warunki do fotografowania samolotów?
M.R.: Jak na Polskę, na ten ruch lotniczy który jest to nie możemy narzekać, bywają takie dni, że niebo jest czyste i mało co lata, a zdarza się również tak, że człowiek nie ma chwili spokoju bo co chwilę coś przelatuje.
P.R.: Nad naszym miastem i w jego okolicy krzyżuje się dużo dróg przelotowych i dzięki temu tego ruchu jest sporo. I jest co fotografować.

6. Ktoś przeczyta tę rozmowę z wami, zainteresuje się spottingiem, od czego powinien zacząć?
P.R.: Od zakupu dobrej lornetki.
M.R.: Jak już się zainteresuje spottingiem to połowę sukcesu ma za sobą, wciągnie się w atmosferę i będzie z tego czerpał jak najwięcej przyjemności. Czasami samo patrzenie sprawia wielką frajdę i nie trzeba mieć super sprzętu fotograficznego, żeby uprawiać spotting.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto