Puławy uczciły pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej

Pogoda nieco pokrzyżowała plany organizatorom uroczystości, gdyż pierwotnie msza miała mieć charakter plenerowy i odbyć się na placu przed Urzędem Miasta, w ostatniej chwili przeniesiono ją do kościoła p.w. Matki Boskiej Różańcowej. Puławianie stawili się dość licznie uczestnicząc i we mszy, w późniejszym przemarszu ulicami miasta w towarzystwie orkiestry Ochotniczej Straży Pożarnej z Końskowoli

- To wielka tragedia, kiedy o tym usłyszałam to nie mogłam w to uwierzyć i nadal jest to dla mnie trudne do zrozumienia. Nadal nie wiemy dlaczego doszło do tej katastrofy, ale teraz w tym dniu najważniejsza jest pamięć o tych którzy odeszli, a nie wewnętrzne spory. Tego jednego dnia pochylmy głowy i zastanów się ile z tego co deklarowaliśmy tuż po katastrofie udało się zrobić - dzieli się swoimi przemyśleniami pani Maria, mieszkanka Puław

W trakcie mszy odczytano list biskupów polskich, ale żaden z polityków czy przedstawicieli władz nie przemówił indywidualnie, dominowała atmosfera zadumy i kontemplacji zeszłorocznej tragedii.

- To dobrze, że na poziomie samorządowym nie kłócą się, nie obwiniają. Przynajmniej tego dnia niech będzie spokój, oddajmy cześć tym co zmarli, konflikty i problemy schowajmy do kieszeni - powiedział po uroczystościach pan Marian Zabiel, mieszkaniec Puław