Pożar wybuchł w poniedziałek około godziny 17:00 w jego gaszeniu brało udział 11 zastępów straży pożarnej m.in.: z Puław, Góry Puławskiej, Włostowic. Zaangażowana została również straż pożarna z Zakładów Azotowych.
- Łącznie czas działań związanych z opanowaniem i ugaszeniem pożaru wyniósł ponad 8 godzin. Strażacy mieli za zadanie również zabezpieczenie sąsiadujących budynków, które nie były bezpośrednio zagrożone ale profilaktycznie zostały ustawione kurtyny wodne - wyjaśnia Krzysztof Morawski, rzecznik prasowy puławskiej straży.
Pożar przy Kolejowej (zdjęcia).
Był to jeden z większy pożarów w ostatnich latach, w którego gaszeniu uczestniczyli puławscy strażacy. Budynek, który spłonął miał około 650 metrów kwadratowych powierzchni.
Przy tak dużych pożarach ważnym elementem jest stały dostęp strażaków do wody. A z tym w poniedziałek było różnie.
- Podłączenie się do hydrantu na ulicy Kolejowej spowodowało znaczący spadek ciśnienia na tej linii, dlatego wozy strażackie na początku akcji musiały korzystać z punktu szybkiego tankowania przy ulicy Gościńczyk. Dopiero później udało się odnaleźć pozostałe hydranty, w akcji brała udział również strażacka cysterna - dodaje Morawski.
Strażacy musieli szukać hydrantów, ponieważ nie są one oznakowane tak jak powinny być. Jak podkreśla rzecznik puławskich strażaków z jednej strony to wina wandali którzy niszczą oznaczenia, a z drugiej niedopatrzenia ze strony instytucji zajmujących się modernizacją i remontami dróg.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?