Puławy: Pracownicy szpitala chcą strajku

- W poniedziałek wysyłamy pismo do dyrekcji na temat naszych działań. W najbliższy czwartek oflagujemy budynek, od piątku pracownicy przyjdą do pracy ubrani na czarno, a obok identyfikatorów z nazwiskiem pojawi się plakietka z napisem "Protest". Akcja będzie miała również charakter administracyjny, tzn. pracownicy nie będą wypełniać dokumentów wynikających z certyfikatu ISO - wyjaśnia Lidia Twardowska, szefowa Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w szpitalu w Puławach.

Wyniki referendum strajkowego w puławskim szpitalu.

8 października (poniedziałek) związkowcy planują godziną przerwę w pracy, w trakcie której chcą spotkać się ze wszystkimi pracownikami szpitala i przedyskutować jakie będą dalsze kroki. Jak zapowiadają zostanie wybrana ta opcja, która w głosowaniu zdobędzie najwięcej głosów.

- Zależy nam na dobru pacjentów dlatego chcemy dyrekcji dać jeszcze szanse na rozmowy.Na początek nasze działania nie będą uciążliwe, jeśli dialog nie zostanie podjęty, to wtedy zaostrzymy formy naszego protestu. - dodaje Twardowska.

O zdanie na temat działań związkowców zapytaliśmy dyrektor szpitala Jolantę Herdę.

- Na dzień dzisiejszy oficjalnie nic do mnie nie dotarło w związku z krokami podejmowanymi przez związki zawodowe. Dyrekcja szpitala jest cały czas otwarta na dialog, ale dialog musi być merytoryczny. Ja cały czas tłumaczę, że szpital nadal ma stratę, a globalne zadłużenie wynosi 48 milionów złotych i nie mam możliwości przyznania podwyżek. Możemy usiąść do stołu i wspólnie wypracować rozwiązanie tej sytuacji - wyjaśnia dyrektor Herda.

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas