Plac zabaw zamknięty na łańcuch został zauważony w czwartek przez jednego z mieszkańców Puław na osiedlu Niwa. W piątek rano okazało się, że również plac zabaw przy ulicy Wojska Polskiego (obok Zespołu Szkół Technicznych) również zamknięty jest na kłódkę. Postanowiliśmy zapytać prezesa Puławskiej Spółdzielni Mieszkaniowej czym podyktowane jest takie działanie.
- Zarząd takiego rozporządzenia nie wydawał, ale niewykluczone że kierownicy poszczególnych osiedli skorzystali z takiego rozwiązania. Chodzi głównie o miejsca, gdzie taki plac zabaw narażony jest na dewastację. Mamy świadomość, że równie dobrze mogłaby ona mieć miejsce również w lecie, ale zamykanie placu zabaw w lecie byłoby bez sensu. Tym bardziej przy temperaturze 4 czy 5 stopni na dworze dzieci raczej z placów nie korzystają - wyjaśnia Zenon Golmento.
Poza tym jak dodaje prezes PSM, jeżeli ktoś niepowołany znajdowałbym się na takim zamkniętym placu to wtedy łatwiej byłoby wyciągnąć w stosunku do niego konsekwencje.
- Chodzi nam przede wszystkim o minimalizowanie ewentualnych kosztów związanych z naprawami na wiosnę - tłumaczy Golmento.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?