18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Puławy: Cykl "Kandydaci na prezydenta" - Beata Trzcińska - Staszczyk

Wojtek Antosz
Wojtek Antosz
Kandydatka na prezydenta Puław odpowiedział nam na 4 pytania dotyczące miasta i swojej kandydatury.

Jakie mocne strony upatruje pani w swojej kandydaturze, w jaki sposób może pani służyć miastu i jego mieszkańcom?

Ja przez wiele lat byłam nauczycielką, jednocześnie wychowawczynią a teraz już kilka dobrych lat jestem dyrektorem. W swojej pracy na co dzień spotykam się z problemami rodzin. Mam wśród swoich wychowanków tej szkoły i poprzedniej ludzi którzy mają dobrą sytuację finansową, średnią i słabą. Ludzi którzy mają w swoich rodzinach problemy rodzinne, wychowawcze. Znam te problemy i wydaje mi się że umiem pomagać. Poza tym jestem mamą pracującą, codziennie robię zakupy , przejeżdżam przez Puławy i wydaje mi się że potrafię odnaleźć problemy, potrzeby mieszkańców i potrafię znaleźć na nie receptę. Poza tym jestem osobą otwartą ale również wsłuchującą się, nie da się odnieść sukcesu jak się pracuje indywidualnie trzeba pracować zespołowo. Tego nauczyli mnie moi współpracownicy z którymi rozmawiam i zdarza się że moje pomysły nie są rewelacyjne i najlepsze wtedy moi współpracownicy są w stanie przekonać mnie do swoich projektów. Dodatkowo jestem osobą dynamiczną, energiczną i pełną pomysłów.

Jakie widzi pani szanse dla miasta w którym młodych ludzi z roku na rok jest coraz mniej? Czy widzi pani sposób przyciągnięcia/ zachęcenia do pozostania w naszym mieście?

Boli mnie fakt, że młodzież ucieka tym bardziej, że ja tę młodzież widzę tuż przed wyjściem w wielki świat. Chciałbym żeby oni tutaj wracali, poza tym sama mam dzieci które dorastają chciałabym żeby nie tylko moje dzieci ale również dzieci Puławian miały wybór. Czy zostać w wielkim świecie, czy wrócić do Puław gdzie czekają na mnie dobre warunki pracy i wypoczynku. Nie wyobrażam sobie rozwoju Puław bez młodych ludzi, nie ukrywajmy młodzi są odważni , energiczni i potrafią ryzykować. Aby ich zatrzymać musimy szybko i energicznie czasami nawet agresywnie szukać inwestorów. Mamy Azoty, mamy instytuty i inne zakłady pracy ale muszą pojawić się w Puławach małe fabryczki produkujące np. kosmetyki lub części do pralek. Pojawiają się one w innych miastach więc nie jest to niemożliwe, a Puławy są niezłym miejscem inwestycyjnym. Poza tym wszystkim należałoby również oprzeć się na przedsiębiorstwach które już mamy, pomagać im się rozwijać . Można znieść bariery administracyjne, można wprowadzić nowe technologie, przecież nie musimy każdego zaświadczenia składać osobiście można to robić drogą internetową. Możemy tym naszym przedsiębiorcom ułatwić kontakty z nami, z samorządem tak by oni byli jednymi z pierwszych którzy dowiadują się o możliwościach inwestycyjnych, naturalnie robić to wszystko zgodnie z literą prawa. Myślę, że spotkania z ludźmi sukcesu których mamy w Puławach, pokazywanie ich i nawet może proszenie o to by byli w pierwszym okresie opiekunami młodych ludzi, którzy będą chcieli zainwestować i tworzyć swoje biznesy w Puławach. Byłoby to bardzo dobre rozwiązanie integrujące środowisko puławskich przedsiębiorców.

Czy uważa pani, że ma jakieś słabe strony, jeśli tak to jakie? Jak pani z nimi walczy. Czy pani zdaniem miasto ma jakieś słabe strony, którym trzeba stawić czoła?

Jak każdy człowiek mam słabe strony i pierwszy krokiem do walki z nim jest uświadomienie sobie ich obecności. Słabą stroną moją na pewno jest niecierpliwość, wiem o tym bo wsłuchuję się w słowa mojej rodziny i moich najbliższych współpracowników. Staram się powstrzymywać moją niecierpliwość i zdawać sobie sprawę, że inni też są zajęci i pracują nad czymś więc nie trzeba nad nimi stać i poganiać. Drugą cechą z która walczę jest zbyt emocjonalne podejście do niektórych sytuacji. Moje podejście wynika z faktu, że jeśli za coś się zabieram staram się aby to było dobrze zrobione z drugiej strony wiem, że można to nieraz zrobić na spokojnie, bez emocji , na chłodno i może nawet będzie lepszy wynik. Jest to ciężka praca, którą podejmuję. Widzę również słabe strony w mieście i moim zdaniem jest to normalne, po gdybyśmy osiedli na laurach, uważali że nie mamy nic do poprawienia to z rozwojem byłby koniec. Należy zdynamizować działania typu inwestycyjnego, należy wykorzystać potencjał młodych ludzi i tych ludzi może niekoniecznie młodych wiekiem ale młodych duchem, którym coś się chce. Musimy uświadomić sobie że jesteśmy mocni i to nie prawda że coś nam się nie uda, jeśli będziemy pracować zespołowo to na pewno się uda. Przykładem tego może być gimnazjum niepubliczne które powstało przy mojej szkole, dzięki zaangażowaniu pewnej grupy ludzi którzy nie brali pod uwagę porażki. Myślę, że takich pomysłów i takiego potencjału w Puławach jest wiele tylko trzeba go uruchomić. Myślę, że szybciej należałoby też zagospodarować przestrzeń wypoczynkową i rekreacyjną, bo jeśli chcemy żeby młodzi ludzie tu zostali to poza pracą muszą mieć gdzie wypoczywać. Marzy mi się park na miarę księżnej Izabelli Czartoryskiej z kafejkami, restauracjami, miejscem gdzie można przeczytać gazetę lub książkę. Wiem, że młodzieży marzy się Aquapark, Roll Arena i skoro są takie marzenia to moim zdaniem warto im się przyjrzeć.Dość szybko należałoby przeprowadzić inwestycje dotyczące infrastruktury drogowej, nikt do nas nie przyjedzie jeśli tak będzie się jeździło do Warszawy czy do Lublina, musi to być szybkie i wygodne jednocześnie. Tiry po Puławach tez muszą przestać jeździć , miasteczko holenderskie jest super ale obwodnica musi powstać, bo cóż z miasteczka holenderskie jeśli tiry nadal wjeżdżają nam w Puławy. Ja bym nadał przyspieszenia wszystkim inwestycjom.

Co pani zdaniem jest głównym zagrożeniem dla miasta? Czy jest coś co może zahamować jego rozwój?

Ja widzę, poważne zagrożenie w odpływie młodych ludzi z Puław, powinniśmy skoncentrować wszystkie siły i realizować pomysły które spowodują że coraz więcej młodych będzie u nas zostawało. Drugą kwestią która jest dla mnie niepokojąca jest dobre samopoczucie mieszkańców Lubelszczyzny, dobre pomimo tego, że region zajmuje ostatnie albo prawie ostatni miejsce w rankingach. Jest to o tyle niebezpieczne bo żeby następował rozwój musimy się czuć nie do końca dobrze, bo jak się czujemy dobrze to po co coś zmieniać, po co się rozwijać.

Pozostali kandydaci:
Janusz Grobel
Sławomir Kamiński

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Puławy: Cykl "Kandydaci na prezydenta" - Beata Trzcińska - Staszczyk - Puławy Nasze Miasto

Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto