Puławscy związkowcy bronią swoich praw

Chodzi o to, że ubiegłoroczna zmiana ustawy z 30 sierpnia 1996 roku o komercjalizacji i niektórych uprawnieniach pracowników, dała pracownikom puławskiej spółki prawo do wybierania części członków rady nadzorczej Grupy Azoty S.A. z siedzibą w Tarnowie, przyznając im czynne i bierne prawa wyborcze, na równych zasadach z pracownikami pozostałych spółek grupy.

- Tymczasem, w przyjętym przez organy tarnowskiej spółki regulaminie wyborów czytamy, że bierne prawo wyborcze, czyli możliwość kandydowania przysługuje tylko pracownikom tarnowskich Azotów. To jawny przekręt - mówi Sławomir Wręga przewodniczący ZZPRC z Zakładów Azotowych Puław.

W tym roku kończy się kadencja rady nadzorczej Grupy Azoty. Obecnie wybory są na etapie powoływania komisji wyborczej. Zatwierdzony regulamin puławscy związkowcy zdobyli dzięki własnym staraniom. Są oburzeni, że za ich plecami władze Tarnowa pozbawiają ich prawa do zgłaszania swoich kandydatów do rady nadzorczej.

- Skutek będzie taki, że pracownicy jednostek zależnych będą głosować na kilka osób, których nie znają. Grupa Azoty zatrudnia ponad 10 tys. pracowników- mówi Grzegorz Mandziarz członek rady nadzorczej puławskich Azotów wybrany przez pracowników. ZA Puławy są spółką zależną tarnowska spółka jest dominującą.

– Nadal nie ma ani jednego puławiaka w radzie nadzorczej Grupy Azoty ani w zarządzie Grupy. Liczyliśmy na to że jako duża zdyscyplinowana załoga damy radę wybrać przynajmniej jednego przedstawiciela Puław do rady nadzorczej Tarnowa - mówi Wręga.

Takich przedstawicieli będzie w całej grupie wybieranych trzech. Spółkami podległymi w Grupie Azoty Tarnów są oprócz ZA Puławy spółki Grupa Azoty z Kędzierzyna i Polic.

- Organa spółki tarnowskiej zarząd i rada nadzorcza próbują odebrać pracownikom podległych spółek uprawnienia nadane ustawą. To może być gra obliczona na to, że zaakceptujemy ten stan rzeczy i nie będziemy protestować mówią związkowcy. -Nie przyjmiemy tego scenariusza. Będziemy protestowali - zapowiada Wręga.

Związkowcy z Puław chcą pojechać z banerem pod kancelarię prezesa Rady Ministrów, aby poinformować go o łamaniu prawa.

- Mimo, że regulamin nie pozwala nam na to zgłosimy swoich kandydatów do rady nadzorczej i jeśli nie zostaną dopuszczeni do wyborów wtedy pójdziemy do sądu oskarżając organa tarnowskiej spółki o odbieranie uprawnień danych ustawą- mówi Wręga.

Oto odpowiedź Grupy Azoty:

Przyjęty w spółce regulamin wyborów kandydatów na członków Rady Nadzorczej jest zgodny zarówno ze Statutem Spółki, jak i przepisami powszechnie obowiązującego prawa, w tym przepisami ustawy z dnia 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i niektórych uprawnieniach pracowników.

Przyjętą w regulaminie zasadę przyznawania biernego prawa wyborczego uzasadnia zarówno panujący w tym zakresie powszechny zwyczaj, jak i samo brzmienie dodanego w art. 14 ww. ustawy ustępu 3, zgodnie z którym: „w przypadku gdy spółka, która powstała w wyniku komercjalizacji, wchodzi w skład grupy kapitałowej i jest jednostką dominującą w stosunku do przynajmniej jednej jednostki zależnej, do wyboru i odwołania przedstawicieli pracowników w radzie nadzorczej uprawnieni są pracownicy spółki oraz pracownicy wszystkich jej jednostek zależnych.” Z takiego brzmienia ust. 3 wynika intencja ustawodawcy rozszerzenia na pracowników spółek zależnych jedynie czynnego prawa wyborczego (prawa wybierania i odwoływania przedstawicieli pracowników w radach nadzorczych).