Puławianie jadą na Mistrzostwa Świata w Tenisie Plażowym

Jaki był wasz początek przygody z tenisem plażowym?

Beach Tennis w Polsce pojawił się w 2008 roku. Kiedyś z kolegą Piotrkiem na stronach Polskiego Związku Tenisowego zobaczyliśmy ogłoszenie o tenisie plażowym, stwierdziliśmy pojedziemy, zobaczymy jak to wygląda. Złapaliśmy bakcyla, przez pierwszy rok graliśmy normalnymi rakietami tenisowymi, a później już profesjonalnymi packami. Szło nam nieźle, dostaliśmy dziką kartę do dużego turnieju w Sopocie, tam też poradziliśmy sobie nieźle i od tamtego czasu jeździmy sobie po turniejach.

Jednak jest to niszowa dyscyplina, w naszym kraju, jak myślisz co jest potrzebne żeby została zauważona?

Żałuję, że tak mało osób w nią gra, a przecież jest to tani sport, wystarczy siatka, trochę piachu, rakietki i piłeczka. Jest to bardzo widowiskowy sport, świadczy o tym chociażby rosnąć liczba turniejów na świecie w których do wygrania są coraz większe pieniądze. Myślę, że tej dyscyplinie brakuje jakiejś dużej reklamy ogólnopolskiej, która z bliska pokazałaby jak wygląda beach tennis i jak fajnym sportem jest.

Mówiłeś, że trochę jeździliście po turniejach i wiem, że macie na koncie już kilka sukcesów.

- Co roku od trzech lat zdobywamy srebrny medal w Mistrzostwach Polski. Za każdym razem coś nam w tym finale przeszkadza i nie możemy wygrać. Dzięki tej regularności jesteśmy chyba najbardziej utytułowana parą. Wygrywamy turnieje ITF, za granicą dochodzimy do ćwierćfinałów. W tym roku obok Agnieszki Radwańskiej wystąpiliśmy na turnieju w Studgarcie, gdzie niestety trafiliśmy na faworytów z Brazylii i nie udało się zająć dobrego miejsca, ale eliminacje przeszliśmy dość gładko. Co roku systematycznie pniemy się w górę w rankingu ITF i staramy się jak tylko możemy promować ten sport.

A jak wygląda promocja tego sportu w Puławach?

- Drugi rok z rzędu organizujemy turniej, który jest wpisany w harmonogram rozgrywek ITF. W tym roku będzie on rozgrywany 7 i 8 lipca na basenie na Wólce Profeckiej. Jest kilku młodych, którzy zaczynają się w to bawić i interesować. Ale niestety cały czas sparing partnerów musimy szukać w Warszawie, Łodzi i innych miastach. Ale jesteśmy pełni nadziei, że to się w końcu rozkręci.

Zeszłoroczny turniej Beach Tennis w Puławach - zdjęcia.

Czy dzika karta na turniej w Burgas była dużym zaskoczeniem i jakie macie oczekiwania w stosunku do tego turnieju?

Zaskoczenie było duże tym bardziej, że nie dostali się Grecy, Chorwaci a nam się udało i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. A co do oczekiwań, wszystko zależy od losowania, bo wszystkie pary jakie będą na tym turnieju to zawodowcy. Bardzo dużym sukcesem, będzie dla nas osiągnięcie ćwierćfinał w tej imprezie.