Renowacja znajdujących się parku zabytkowych budynków kosztowała kilka milionów złotych. W związku z poniesionymi kosztami m.in. remontu elewacji budynków, miały być one strzeżone przez kamery monitoringu. Jak na razie pojawiła się tylko jedna kamera, która "pilnuje" tego co dzieje się wokół Domku Aleksandryjskiego.
- Położenie niezbędnej instalacji i zamontowanie monitoringu pozostałych budynków wiąże się z dość dużymi kosztami, których instytut nie jest w stanie ponieść. Jesteśmy na etapie szukania zewnętrznych źródeł finansowania, które pomogłyby nam zrealizować to przedsięwzięcie - wyjaśnia Grażyna Hołubowicz-Kliza, z-ca dyrektora IUNG ds. administracyjno-technicznych.
To, że na razie zabraknie kamer, nie oznacza, że Świątynia Sybilli i Domek Gotycki pozostaną "bez opieki".
- Od 1 marca na terenie parku Czartoryskich pojawiła się firma ochroniarska, która całodobowo, przez cały rok będzie pilnować porządku - dodaje Hołubowicz-Kliza.
Do sprawy sceptycznie podchodzą mieszkańcy miasta.
- Sam pan wie jak duży jest park, i chociażby chodziła po nim armia ludzi, to jak wandale będą chcieli coś zniszczyć to i tak to zrobią. Mam nadzieję, że jak już znajdą się pieniądze na monitoring, to zostanie on połączony z ochroną, bo ewentualne zastępowanie jednego drugim jest bez sensu - wyjaśnia pan Krzysztof, którego spotkaliśmy w puławskim parku.
- Takie rzeczy powinno się robić kompleksowo. Mam pieniądze na remont, mam pieniądze na monitoring to wtedy robię. A tak to obawiam się, że panowie będą siedzieć w swojej budce, a rozrywkowa młodzież będzie robiła swoje - dodaje pani Janina.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?