O nieprawidłowościach stwierdzonych przez Najwyższą Izbę Kontroli jako pierwszy napisał na swoim blogu, były starosta puławski, a obecnie radny powiatu z ramienia Stowarzyszenia Inicjatyw Społecznych "Teraz", Sławomir Kamiński.
- Najwyższa Izba Kontroli, zwróciła uwagę na jedną z umów oraz aneks do niej, który został zawarty pomiędzy puławskim szpitalem, a jednym z podmiotów już w trakcie trwania obecnej kadencji samorządu. Dyrekcja szpitala, wiedziała o tym, nic nie został w tej kwestii zrobione i przez to szpital stracił blisko 1,2 mln złotych - tłumaczy Kamiński.
Jak wyjaśnia dyrektor szpitala Jolanta Herda, sprawa dotyczy umowy pomiędzy puławskim szpitalem, a Ośrodkiem Kardiologii Inwazyjnej Ikardia z Nałęczowa.
- Niekorzystna umowa, została zawarta na kilka dni przed tym jak przejęłam kierownictwo w puławskim szpitalu. Wielokrotnie podczas sesji informowała o tym, że zawarta umowa jest dla szpitala niekorzystna, ale nikt z tym nic nie robił. Teraz jesteśmy na etapie rozmów z Ikardią dotyczących nieprawidłowo przekazanych pieniędzy. O tym ile dokładnie i kiedy wrócą one do puławskiego SP ZOZ, będzie można zdecydować w momencie gdy otrzymamy oficjalne raporty pokontrolne NIK-u. Jeśli wszystko się potwierdzi to złożymy również zawiadomienie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. - wyjaśnia dyrektor Herda.
Najwyższa Izba Kontroli ma zakończy pracę w puławskim szpitalu 29 sierpnia.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
