Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie nadążają ze sprzątaniem parku Czartoryskich w Puławach

Hanna Bednarzewska
Park Czartoryskich w Puławach
Park Czartoryskich w Puławach Hanna Bednarzewska
Puszki po piwie, butelki, foliowe worki, opakowania po słodyczach a nawet zużyte pampers zbierają z parku książąt Czartoryskich pracownicy Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa- Państwowego Instytutu Badawczego, który jest właścicielem obiektu.

Park jest bardzo popularnym miejscem spacerów puławian. Niestety, odwiedzający nie zawsze przestrzegają regulaminu, śmiecą i mimo zakazu, wprowadzają na teren pałacowego dziedzińca i parku psy. Tymczasem obowiązek utrzymania porządku spada na IUNG. Do sprzątania parku zatrudnionych jest 4 pracowników, ale trudno im nadążyć ze sprzątaniem, bowiem cały przylegający do pałacu teren ma około 30 hektarów.

- Park jest ogólnodostępny dla mieszkańców, wystarczy tylko przestrzegać zasad korzystania z niego. Uważamy, że w sprzątaniu powinno nas wspierać miasto - mówi dyrektor IUNG Wiesław Oleszek.

Przedstawiciele miasta uważają, że samorząd nie może ponosić kosztów sprzątania terenu, którego nie jest administratorem, mimo że jest to przestrzeń publiczna. - Ustawa o finansach publicznych zabrania sponsorowania jednostki państwowej, a taką jest IUNG - tłumaczą urzędnicy.

- Wspieraliśmy jednak społeczne akcje sprzątania parku, w których uczestniczyły służby komunalne. Ubolewam, że nie możemy doczekać się tego, aby park został przekazany w jurysdykcję miasta. Wtedy dużo łatwiej byłoby go zagospodarować i pozyskać pieniądze na jego rewitalizację - mówi prezydent Puław Janusz Grobel.

Na przekazanie terenu miastu nie zgodził się konserwator zabytków, który uważa, że park i pałac stanowią całość i nie wolno dzielić obiektów zabytkowych. - Zabytki w Krakowie, Lublinie czy w Kazimierzu, które stanowią pewien kompleks, również mają wielu właścicieli. Nie rozumiem, dlaczego w Puławach nie można oddzielić terenu od zabytkowego budynku - dziwi się prezydent.

Mimo zakazu wprowadzania psów na parkowy dziedziniec, często można tu spotkać właścicieli czworonogów ze swoimi pupilami. - Nie mam żadnych możliwości, aby egzekwować przestrzeganie przepisów. Gdyby jednak park patrolowała Straż Miejska i gdybym miał zapewnienie, że w każdej chwili mogę interweniować, to odwiedzający park nie czuliby się bezkarni i przestrzegali porządku - uważa dyr. Oleszek.

- Nie mamy takiej możliwości, by w każdej chwili być do dyspozycji na terenie IUNG, bo do patrolowania mamy teren miasta. Od przyszłego tygodnia uruchomione będą partole rowerowe, wtedy strażnicy będą odwiedzali park. Na razie robią to sporadycznie - informuje Sławomir Leszczyński, komendant puławskiej Straży Miejskiej.


Nasze serwisy:
Kronika policyjna Lubelszczyzny
Repertuar lubelskich kin
Lubelski informator miejski
Z przymrużeniem oka

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto