Policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie, został również powołany biegły, który ma jednoznacznie określić co doprowadziło do wybuchu pożaru.
Przypomnijmy, ogień pojawił się w miniony poniedziałek około godziny 12. - Straż pożarna została zaalarmowana przez pracowników restauracji. Po dotarciu na miejsce okazało się, że pali się poddasze domu i panuje bardzo duże zadymienie - relacjonuje Krzysztof Morawski, oficer prasowy puławskiej straży pożarnej.
Strażacy musieli użyć kamery termowizyjnej, aby upewnić się czy w budynku nikogo nie ma. Posłużyła ona również do zlokalizowania źródła pożaru. - Około 15 gości i pracowników zostało ewakuowanych jeszcze przed naszym przyjazdem. Strażacy wynieśli z budynku trzy butle gazowe i dwa piece grzewcze - dodaje Morawski.
Łącznie przez około cztery godziny z pożarem walczyło 10 jednostek straży pożarnej. Straty są bardzo duże, a jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy - budynek nie był ubezpieczony. Z właścicielem nieruchomości nie udało nam się skontaktować.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?