Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Janowiec rok po powodzi

Wojciech Antosz
WA
Rozmowa z wójtem gminy Tadeuszem Koconiem, o tym co zostało zrobione, na co zabrakło pieniędzy i jego osobistej nauczce jaką wyniósł z zeszłorocznej katastrofy.

Jak pan podsumuje pomoc, która spłynęła do gminy po zeszłorocznej powodzi?

Oceniając realnie, pomocy dla gminy była duża czy to ze strony państwa, innych samorządów na firmach kończąc. Ale należy ją rozgraniczyć na pomoc dla ludzi i pomoc dla samorządu. Jeśli chodzi o samorząd to otrzymaliśmy w zeszłym roku promesę na 5 mln złotych zostaliśmy zakwalifikowani do gmin które nie musiały wnosić wkładu własnego w inwestycje. Za to udało się odbudować oczyszczalnię ścieków, na wykonanie czekają jeszcze boisko sportowe, niewielkie odcinki dróg i przyczółek dla przystani promowej. Dlatego z perspektywy samorządu mogę powiedzieć, że ilość środków jakie dostaliśmy była wystarczająca.

Jak sprawa wygląda z perspektywy osób bezpośrednio poszkodowanych?

Moim zdaniem nie jest źle, bo gmina przygotowała na bazie starej szkoły w Brześcach, mieszkania dla powodzian i na dzień dzisiejszy tylko jedna rodzina korzysta z takiego mieszkania. Pozostali, którzy ucierpieli powoli wrócili do swoich odbudowanych domów. Problemem na pewno jest fakt, że wielu rodzinom pieniądze wystarczyły na wykonanie stanu surowego i nie bardzo wiedzą co robić dalej, ale z jakichś powodów nie chcą, albo nie potrzebują korzystać z mieszkań przygotowanych przez gminę. Była duża pomoc ze strony Banku Żywności, z której mieszkańcy korzystali jeszcze do niedawna. Od innych samorządów spływała również pomoc w postaci pasz dla zwierząt i materiału siewnego dla gospodarstw, które ucierpiały.

Czy po zeszłorocznych doświadczeniach gmina jest lepiej przygotowana na tego typu zdarzenia?

Czy lepiej, na pewno był oto dla nas potężnym doświadczeniem i mam nadzieję, że nigdy nie będziemy musieli z niego korzystać. Inna sprawa, którą warto podkreślić to fakt, że moim zdaniem te wały nie powinny puścić w tym miejscu, składałem zawiadomienie do prokuratury aby zbadała czy przerwanie wału nie było udziałem osób trzecich, prokuratura sprawę umorzyła i stwierdzono jednoznacznie, że wały puściły w sposób naturalny. Nie będę tego komentował, wał został odbudowany zostało to zrobione na tyle profesjonalnie, że nie ma możliwości aby po raz kolejny pękł w tym samym miejscu. W jakimś stopniu również uświadomiliśmy sobie, że nie jesteśmy do końca bezpieczni i musimy się liczyć z tym, że co kilkadziesiąt lat taka sytuacja może się powtórzyć. Nie możemy przekształcić obecnych działek budowlanych znajdujących się na terenie zalewowym w rolne, bo wiązałoby się to z odszkodowaniami, ale na pewno nie pozwolimy na to aby w przyszłości ziemię na terenach zalewowych przekształcać na działki budowlane.

Czy przez ten rok, jak walczyli państwo ze skutkami powodzi, zdarzyło się coś co pana szczególnie dotknęło?

Najbardziej dotknę mnie zawiadomienia ze strony mieszkańców Janowca, że zostałem ponownie wybrany wójtem na skutek przekupstwa, które rzekomo miało miejsce w trakcie rozdzielania pomocy dla powodzian. Śledztwo w tej sprawie trwało, kilkanaście dni przesłuchiwano wielu ludzi, ale ostatecznie prokuratura odstąpiła od wszczęcia postępowania, bo okazało się, że zawiadomienie mieszkańców mija się z prawdą. Dla mnie było to oczywiste, ale tak jak powiedziało sam fakt bardzo nieprzyjemny. Druga sprawa to fałszywy profil na facebooku, na którym ktoś napisał, że jestem specjalistą od wysadzania wałów. Pracowałem przy powodzi, dzień i noc, organizowałem wszystko to co było potrzebne i szczerze mówiąc nie mam sobie nic do zarzucenia. Jeśli ktoś ma wątpliwości i argumenty, że zrobiłem coś nie tak to moim zdaniem lepszym rozwiązaniem jest dialog, a nie fałszywki.

A jakie są pańskie osobiste doświadczenia wyniesione z zeszłorocznej "walki"?

Dla mnie powódź była wielką szkoła życia, stoczenie swoistej "wojny z żywiołem" wiele mnie i moich współpracowników nauczyło. Najgorszemu wrogowi nie życzyłbym, żeby znalazł się w takiej sytuacji, bo było momentami naprawdę ciężko. Nawet jeśli przestanę piastować urząd wójta, to ta wiedza którą zdobyliśmy tutaj zostanie i to jest chyba najważniejsze, ale tak jak wspomniałem na początku, mam nadzieję, że się nigdy nie przyda.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto