Tłusty czwartek wywodzi się z tradycji chrześcijańskiej i jest dniem który rozpoczyna ostatni tydzień karnawału. Od zawsze kojarzony jest z objadaniem się kiedyś pochłaniano duże ilości słoniny, boczku i mięsa. Współcześnie na stole mamy przede wszystkim pączki i faworki.
To właśnie pączek jest największą zmorą tego dnia, zgoła niepozorny zawiera od 200 do 300 kalorii niby mało i może nam się wydawać że pozbycie się ich jest bardzo proste. Niestety okiem specjalisty nie wygląda to tak różowo.
- Żeby wyjść z sali ćwiczeń i powiedzieć sobie, że mam pączka z głowy trzeba się trochę zmęczyć. Aby spalić 300 kalorii trzeba około 30 minut intensywnego treningu na bieżni, jeśli chodzi o jazdę na rowerze to czas jest porównywalny. Ćwiczenia fitness potrwają nieco dłużej bo około 60 minut, w trakcie których skupiamy się i na ćwiczeniach aerobowych i wzmacniających - tłumaczy Aneta Guzal, trenerka fitness
Jak dowiedzieliśmy się w jednej z puławskich ciastkarni tylko do godziny 13:00 sprzedano ponad 5 tysięcy pączków. Więc jedyne co możemy zaproponować to umiar, żeby zdążyć z powrotem do formy przed nadejściem wiosny.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
