Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Baranów: 60-latka wyszła z domu i nie wróciła. Po 40-latach policja ustaliła co się z nią stało

archiwum
Po 40 latach udało się ustalić, co stało się z 60-letnią mieszkanką Baranowa, która w wigilię 1976 roku wyszła z domu. Chora kobieta trafiła do ośrodka opiekuńczego aż w Szubinie (woj. kujawsko – pomorskie).

Historia zaginięcia kobiety rozpoczęła się w wigilię 1976 roku. Wtedy, 60-letnia wówczas mieszkanka gm. Baranów opuściła dom nie pozostawiając po sobie śladu. Poszukiwania trwały aż do 1998 roku, kiedy policja zakończyła akcję. Kobiety nie udało się odnaleźć.

W tym roku jednak funkcjonariusze wznowili poszukiwania. - Policjanci z Zespołu ds. Poszukiwań i Identyfikacji Osób puławskiej komendy wrócili do sprawy zaginionej mieszkanki gminy Baranów. Policjanci oraz ich koleżanka z zespołu poszukiwawczego ponownie przeanalizowali akta sprawy z 1977 roku. Sprawdzili policyjne oraz archiwalne bazy danych. W wyniku tych czynności natrafili na sprawę z tego samego roku, ale z województwa kujawsko – pomorskiego (dawniej bydgoskiego) – zdradza szczegóły akcji Ewa Rejn Kozak, rzecznik puławskiej komendy.

Jak się okazało, tydzień po tym, jak 60-latka wyszła z domu, na dworcu PKP w Szubinie odnaleziono kobietę, której tożsamości nie dało się ustalić. - Została ona umieszczona w szpitalu, a następnie w placówce opiekuńczo – leczniczej, gdzie przebywała do 2003 roku, kiedy to zmarła. Podczas pobytu w placówce została jej nadana nowa tożsamość – informuje mł. asp. Ewa Rejn – Kozak.

Puławscy policjanci porównali zdjęcia 60-latki oraz kobiety odnalezionej w Szubinie. Według nich, była to ta sama osoba. - Okazanie zdjęć najbliższej rodzinie zaginionej potwierdziło przypuszczenia funkcjonariuszy. Dotarli oni także do relacji personelu z placówki opiekuńczo – leczniczej. Pracownicy pamiętający pensjonariuszkę, wspominali, że chciała aby zwracano się do niej „Jagusia”, mimo, że pełnych danych nie pamiętała. W rzeczywistości miała na imię Agnieszka, a najbliższa rodzina mówiła do niej właśnie… Jagusia – dodaje Rejn – Kozak.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto