W czwartek przed godziną 14:00 drzwi wejściowe do Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego zostały zabite deskami, a kilka minut później w to samo miejsce została przyprowadzona taczka, przygotowana dla przewodniczącego związku, Sławomira Wręgi, który na miejscu się nie pojawił. Jak nas poinformowali pracownicy biorący udział w proteście biuro związków zostało zamknięte dzisiaj wczesnym popołudniem.
Do zgromadzonych przed budynkiem pracowników przemówił Ryszard Nowak, który przeczytał odezwę.
- Zabieram głos w imieniu wszystkich tych pracowników, którzy z coraz większym niesmakiem i niepokojem patrzą na trwający spór zbiorowy. Może są w naszym zakładzie sprawy, które powinny zostać rozwiązane ale do tego potrzebny jest normalny dialog. Wielu ludzi nie rozumiem i nie wie dlaczego blokowane są podwyżki o których tak długo rozmawiano. W imieniu wielu chciałbym zapytać jak długo mamy pracować w atmosferze dzielenia załogi i braku zaufania. Obecne propozycje podwyżek to konkretne wypłaty dla pracowników, zarząd chce rozmawiać i trzeba się na tym skupić, bo kryzys wciąż straszy, a gaz już nam zdrożał - mówił do zebranych Ryszard Nowak.
Po zakończeniu przemówienia w stronę siedziby związków poleciało kilka jajek.
- Nie mogę się odnieść do sytuacji która miała miejsce, ponieważ jesteśmy poza Puławami - mówi krótko Wojciech Pokora, z ZZPRC.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?