Puławy: Związkowcy Zakładów Azotowych przygotowują manifestację

- W związku z przebiegiem rokowań, które trwają od 18 sierpnia bieżącego roku, 6 września organizacje związkowe będące w sporze zbiorowym powołały komitet strajkowy, stało się tak ze względu, na "sztucznie" przedłużające się negocjacje. W związku z tym chcemy przeprowadzić pikietę w dniu 15 września o godzinie 14:00 przed dyrekcją naczelną. Symbolicznym elementem tej pikiety ma być taczka, ale przede wszystkim zależy nam na tym aby zarząd ustosunkował się jednoznacznie do naszych żądań - wyjaśnia Leszek Lewicki, przedstawiciel komitetu strajkowego.

Przypomnijmy, że członkowie 3 związków zawodowych domagają się między innymi 15 % podwyżki i poprawienia warunków bezpieczeństwa pracy, a także podania kosztów jakie związane są z pojawiającymi się awariami.

- Na spotkaniu ze stroną sporu zbiorowego przedstawiliśmy, swoje propozycje zaspokojenia żądań strony związkowej. Zaplanowaliśmy 4% powszechne podwyżki płac z wyrównaniem od 1 lipca. Druga transza podwyżek ruszyłaby wraz z uruchomieniem nowego taryfikatora płac nad którym wspólnie ze związkami zawodowymi pracowaliśmy - tłumaczy Grzegorz Kulik, rzecznik prasowy Azotów i dodaje - To, że strona związkowa nie ma na celu rozwiązania tego konfliktu w sposób kompromisowy, a wręcz przeciwnie chodzi o jego eskalację, może obrazować fakt, że na dzień przed spotkaniem z zarządem związkowcy ostentacyjnie czyścili taczkę nie znając jeszcze propozycji i decyzji. -

Związkowcy zapewniają, że pikieta ma mieć przed wszystkim charakter symboliczny i nie niesie za sobą żadnych poważnych konsekwencji.

- To, że pikieta będzie przeprowadzona nie znaczy, że organizacje związkowe w jakikolwiek sposób zrywają dalsze rokowania. Nasza manifestacja ma być symbolem niezadowolenia, wiemy, że wyniki finansowe firmy są doskonałe, nakłady na inwestycje są bardzo duże i z tego tytułu uważamy, że Zakłady Azotowe stać na to, aby przeprowadzić regulacje płacowe i wprowadzić podwyżki motywacyjne. Nowy taryfikator płac naszym zdaniem nie jest potrzebny, bo po spełnieniu naszych postulatów można oprzeć na już obowiązującym - tłumaczy Lewicki

Jednocześnie od początku przyszłego tygodnia, będą trwały prace związane z przygotowaniem referendum strajkowego.