Puławy: schronisko pod lupą. Prokuratura prowadzi śledztwo, mieszkańcy obejrzą obiekt od środka

W doniesieniu pojawiają się oskarżenia dotyczące niewłaściwego leczenia i żywienia psów oraz przeprowadzania eutanazji na schorowanych zwierzętach. - Przesłuchane zostały osoby, które złożyły zawiadomienie, a także pracownicy schroniska, w tym weterynarz. Zabezpieczono protokoły kontroli weterynaryjnej, które potwierdziły to co, mówiła zdana przez weterynarza dokumentacja odnośnie żywienia zwierząt. – relacjonuje Grzegorz Kwit, szef puławskiej Prokuratury Rejonowej.

Prokurator będzie teraz analizował przekazaną dokumentację. Póki co, nikomu nie zostały postawione zarzuty.

Do nieodpowiedniego traktowania zwierząt nie przyznają się też pracownicy, ani dyrekcja schroniska. We wtorek, o godzinie 15, na jego teren będą wejdą radni i wszyscy zainteresowani sprawą mieszkańcy. Do ich dyspozycji będą wolontariusze i weterynarz. Otwarte spotkanie w schronisku ma wyjaśnić wątpliwości dotyczące traktowania zwierząt w schronisku:

- Nie robimy utrudnień, do schroniska można zajrzeć. Radni wysunęli pomysł otwartego spotkania na temat warunków w schronisku. Będzie można przejść przez cały obiekt, a także porozmawiać z obsługą. - zapowiada Krzysztof Głażewski, zastępca dyrektora ds. eksploatacyjnych w Zakładzie Usług Komunalnych.

Jak wypomina Głażewski, te same zarzuty są stawiane schronisku już po raz kolejny: - Tymczasem co miesiąc pracownik Urzędu Miasta z wydziału ochrony środowiska rozlicza schronisko z wykonywania zadań, dokonuje kontroli, ogląda zwierzęta i sprawdza dokumentację. Policja przesłuchiwała już w tej sprawie pracowników, wolontariuszy. – mówi.

- Caly czas problemem jest niedoinformowanie czym jest schronisko dla zwierząt. Rolą schroniska jest wyłapywanie na zgłoszenie bezdomnych psów. Często są schorowane. Przeprowadzana jest obdukcja weterynaryjna, psy trzeba leczyć i odżywiać bo wielokrotnie są głodne i chude. Przygotowujemy je do adopcji. Niektórzy uważają, że misją schroniska jest prowadzenie lecznicy dla zwierząt. My przygotowujemy psy, żeby jak najszybciej opuściły schroniska. Psy trafiają tu w różnym stanie, a przywrócenie ich do poprawnego stanu zdrowia często wymaga czasu. – podsumowuje Głażewski.