Tłumy mieszkańców odwiedził w środowe przedpołudnie puławską halę MOSiR. Wszystko po to aby zapoznać się z ofertą VII Targów Pracy i Edukacji. Na osoby bezrobotne i poszukujące zatrudnienia czekało prawie 2 tysiące ofert pracy w Polsce i za granicą. Liczba robi wrażenie, ale doświadczenie pokazało, że mimo znacznej ilość ofert, trudno jest znaleźć odpowiednią pracę.
- Jak ja mogę znaleźć pracę, jak wszędzie chcą po studiach, albo ze specjalistycznymi uprawnieniami. Ja mam już swoje lata, rozwiązali moją firmę i w której byłem pomocnikiem budowlanym i od ponad roku nie mogę znaleźć pracy. Mam doświadczenie, ale w moim przypadku chyba największym problemem jest wiek - żali się pan Janusz
W poszukiwaniu pracy, poza uprawnieniami, wykształceniem i doświadczeniem czasami liczy się po prostu szczęście.
- Dzięki targom pracy udało mi się znaleźć pracę w zeszłym roku, przyszedłem przez przypadek i nie bardzo liczyłem na sukces, miałem świeżo zrobione uprawnienia na ładowarkę i trafiłem na firmę która kogoś takiego poszukiwała. Dziś przyszedłem z ciekawości, bo sporo zawdzięczam tym targom - tłumaczy Marek Gral, mieszkaniec jednej z pod puławskich wsi.
Na uwagę zasługuje fakt, że w tym roku po raz drugie targi pracy były połączone z prezentacją oferty edukacyjnej miasta.
- Ciekawe rozwiązanie, które ma swoje plusy i minusy, z jednej strony uczniowie mogą zobaczyć jednego dnia wszystkie szkoły i nie marnują czasu żeby je "zwiedzać" w tygodniu, ale z drugiej nie mogą się zapoznać np.: z tym jak wyglądają pracownie czy sale gimnastyczne - wyjaśnia Cezary Świderski, nauczyciel z publicznego gimnazjum w Górze Puławskiej
A jak państwo podsumują targi? Czekamy na głosy przede wszystkim tych którzy dzięki nim znaleźli pracę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?