Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Azoty Puławy fatalnie weszły w sezon (ZDJĘCIA)

Krzysztof Nowacki
- W poprzednim sezonie Tomasz Pomiankiewicz (na zdjęciu) wchodził na boisko na chwilę, albo nie grał w ogóle, a teraz rozegrał cały mecz - Bogdan Kowalczyk o kadrowych problemach
- W poprzednim sezonie Tomasz Pomiankiewicz (na zdjęciu) wchodził na boisko na chwilę, albo nie grał w ogóle, a teraz rozegrał cały mecz - Bogdan Kowalczyk o kadrowych problemach Karol Wiśniewski
Fatalnie rozpoczął się dla puławskich Azotów nowy sezon ligowy. Na inaugurację PGNiG Superligi podopieczni trenera Bogdana Kowalczyka przegrali we własnej hali z Chrobrym Głogów. Jedynym zawodnikiem gospodarzy, który zasłużył na pochwały był bramkarz Maciej Stęczniewski.

Tylko dzięki jego doskonałej dyspozycji puławianie praktycznie do końca mieli szansę na korzystny rezultat. Szkoda tylko, że jego koledzy seryjnie gubili piłkę i w całym spotkaniu zanotowali aż 20 prostych strat i błędów technicznych. - Zawodnicy podejmowali dziwne, indywidualne akcje, do których nie byłem przyzwyczajony. Zdawałem sobie sprawę, że nie wszyscy będą w pełnej dyspozycji, ale liczyłem, że zagramy lepiej. Zabrakło konsekwencji - powiedział trener Bogdan Kowalczyk.

Fatalna była także skuteczność rzutowa. Przez pierwsze 30 minut Azoty zdobyły zaledwie dziesięć bramek. W drugiej części o dwie więcej, ale przy skuteczności na poziomie 43 procent, trudno myśleć o zwycięstwie. - Byłem optymistycznie nastawiony do tego spotkania, ale miałem obawy ze względu na to, że jest nas mało - twierdzi Wojciech Zydroń. W składzie Azotów zabrakło Dymitro Zinczuka, Olga Siemionowa i Remigiusza Lasonia.

Przez te problemy puławianie nie mieli atutów w ataku. Zydroń zdobył sześć bramek, ale cztery z rzutów karnych. Drugim strzelcem zespołu był Tomasz Pomiankiewicz, który w poprzednim sezonie często nie łapał się do składu. W sobotę zdobył pięć bramek, ale potrzebował do tego aż 14 rzutów. - Brakuje ludzi do zmiany i jeśli komuś mecz nie siądzie, to zaczynają się problemy. I tak się stało. Dobrze, że Maciek nam pobronił, bo byłaby katastrofa. Za dużo prostych błędów, zbyt szybko oddawaliśmy rzuty z nieprzygotowanych pozycji - dodaje Zydroń.

Brakowało wykończenia

Z Mateuszem Kusem, kołowym Azotów Puławy, rozmawia Krzysztof Nowacki

Pierwszy mecz sezonu kompletnie Wam nie wyszedł.
Od początku nam się nie układało. Nie wychodziła nam gra w obronie, nie potrafiliśmy wyprowadzić szybkiego ataku, a ich bramkarz dobrze bronił nasze rzuty. Mam nadzieję, że następne mecze będą lepsze.

Mimo że nie wygraliście, to Maciejowi Stęczniewskiemu musicie postawić duże piwo.
Tak, Maciek super bronił przez cały mecz. Gdyby nie on, nasza porażka byłaby dużo większa. Graliśmy do końca, próbowaliśmy zniwelować stratę, ale się nie udało. Chłopaki z Głogowa wykorzystywali każdy nasz błąd i świetnie biegali do kontry.

W meczu mieliście 20 strat. Nie rozumieliście się na boisku, czy brakuje Wam gry?
To był pierwszy mecz i myślę, że później to się wyklaruje i będzie lepiej.

Trener nie miał praktycznie manewru zmian. W takiej sytuacji, gdy coś nie wychodzi, można zmienić system gry na inny?
Jeśli nie ma tylu rozgrywających, to trzeba uruchomić skrzydłowych i kołowych. Jeśli nie ma rzutu z drugiej linii, to na pewno znajdzie się rzut z pierwszej linii. Nasze akcje czasami były bardzo dobre, poukładane. Brakowało jednak kropki nad "i". Akcje nie kończyły się celnym rzutem.

Azoty Puławy - Chrobry Głogów 22:27 (10:11)

Widzów: 350
Sędziowali: Bartosz Leszczyński i Marcin Piechota z Płocka
Azoty: Stęczniewski, Wyszomirski - Zydroń 6, Pomiankiewicz 5, Szyba 3, Afanasjev 2, Kus 2, Witkowski 2, Gowin 1, Sieczka 1, Płaczkowski, Kowalik. Kary: 6 min. Trener: Bogdan Kowalczyk.
Chrobry: Stachera, Szczęsny - Różański 5, Bednarek 3, Łucak 3, Wysokiński 3, Świtała 3, Ścigaj 3, Piętak 2, Mochocki 2, Żak 2, Płaczek 1, Frąszczak. Kary: 6 min. Trener: Tadeusz Jednoróg.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto