- Postanowiłem odwiedzić Puławy bo dawno mnie tutaj nie było. Kiedyś mieliście fatalne ścieżki rowerowe ale mam nadzieję, że się to poprawiło. Noc spędzam na stacji produkując odblaski, może odwiedzę jeden z waszych urzędów, żeby od nich też coś wziąć i ruszam dalej, a gdzie tego jeszcze nie wiem do końca - wyjaśnia Maciej Stawinoga, znany jako Odblaskowy Anioł.
Odblaskowy Anioł, rozpoczął swoją podróż po kraju prawie 6 lat temu, po tym jak za jego plecami zginęła dziewczynka potrącona przez samochód. Od tego czasu na rowerze przejechał już ponad 100 tysięcy kilometrów, rozdając napotkanym osobom odblaski.
- Największą frajdą dla mnie jest to, gdy usłyszę dziękuję od dzieciaków. Odblask to drobiazg, ale dopóki nie zdarzy się tragedia nie zdajemy sobie sprawy, że ten drobiazg może uratować nam życie, bo będziemy bardziej widoczni na drodze - dodaje Stawinoga.
A czy Odblaskowy Anioł kiedyś się zatrzyma? Jak sam powiedział, jeśli znajdzie się druga połowa to będzie gotowy zakończyć swoją podróż, do tego czasu chce jeździć po kraju i odblaskami ratować życie.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?