– Wystąpiłem do Komendy Wojewódzkiej Policji o przekazanie gminie budynku po zlikwidowanym posterunku. Po przeprowadzeniu odpowiednich prac można tam urządzić remizę OSP, ale niestety nic z tego nie wyszło - tłumaczy Stanisław Gołębiowski, wójt gminy Końskowola.
Gmina ma przygotowaną koncepcję nowej remizy i jest gotowa na jej budowę. Ale okazało się, że obok siedziby dawnego posterunku nie ma możliwości zbudowania garaży, w których mogłyby stanąć wozy strażackie. - Liczyłem, że w budynku po posterunku będzie część socjalna i obok dobuduje się garaże. Niestety, jak się postawi te garaże, nie będzie możliwości manewrowania. Dlatego najpewniej wrócimy do pierwotnej koncepcji budowy remizy przy ulicy Lubelskiej – dodaje wójt.
Przeszkodą w realizacji tej inwestycji jest jednak brak pieniędzy, bo wydatek rzędu 1,5 do 2 mln złotych (tyle miałaby kosztować nowa remiza) jest zbyt dużym obciążeniem dla gminy. - Gdybym mógł dostać 50% dofinansowania to jeszcze dziś podejmuję decyzję o budowie remizy, a jeśli mam wydać ok 2 mln z budżetu to trochę mi szkoda tych pieniędzy. Są inne potrzeby – wyjaśnia Gołębiowski.
Mieszkańcy Końskowoli mówią, że przydałby się centralny punkt miasta z ładnym rynkiem i odrestaurowanym ratuszem. Kiedy uda się ten pomysł zrealizować, tego nie wiadomo.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?