Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton na weekend

Wojtek Antosz
Łukasz Kołodziej w letnio - punkowym natarciu

Jak na drugi dzień po końcu świata, czuję sie dość dobrze. Ostatnie chwile swojego życia spędziłem w leśniczówce poza miastem, a brak uszkodzeń odzieży wierzchniej świadczy o ewidentnym przeroście formy nad treścią. Ten koniec świata to zwykły szajs, dziwi tylko, że niewyprodukowany w Chinach.

Treści było dużo, i tylko przezorni wciąż trzymali formę, nihilistom pozostał wstyd. Napadów na bank nie było, erotyczny perfomance również nie zagościł w żadnym z polskich miast - bida z nędzą. W związku z tym, jak mamy zorganizować EURO 2012, skoro koniec świata nas przerasta? Po EURO życie będzie toczyło się dalej, natomiast tutaj wystarczyło wynająć amfiteatr, zaprosić Boney M i ugotować kompot - nawet tego się nie chciało. Chcę zobaczyć twarze wszystkich orędowników hasła no future, którzy wczoraj pochłaniali kilogramy czekoladek, brali punto na kredyt, brudzili bielutkie buty Lacoste na nogach. Zgodnie z najnowszą nauką kościoła, jeśli twoje dziecko jeździ punto cabrio w brudnych Lacostach w dzień pański - wiedz, że coś się dzieje.

Facebook dołożył oliwy do ognia piekielnego w związku z przypadającą w tym roku, siedemnastą rocznicą śmierci Mufasy - króla lwa. Król lew ukierunkował więcej umysłów niż król zlew przepływu wody we francuskich domostwach. Również rząd poczuł się na tyle silny, aby biegać po miejskiej dżungli w sandałkach, strasząc king konga patykiem. Niestety - ziemiańskie pochodzenie, nie gwarantuje statusu ziemniaka - bo chyba ostatnio tak wyglądamy w oczach polityków, banan nigdy nie zostanie pyrą, nawet w oczach swoich goryli. W gruncie rzeczy, życie ziemniaka może być kolorowe, co udowodniła przed laty niejaka frytka. Modna w ostatnim czasie nagonka na wszystko co ,,anty'', zbliża nas coraz bardziej do XXII wieku, i stanowi jak najbardziej pożądany bodziec. Teraz każdy musi mieć jakąś koncepcję, ponieważ antykoncepcja ścigana jest z urzędu - myślę, więc jestem. Te czarne myśli próbują usunąć white power ze stadionów, antykoncepcję z internetu, emerytów z aptek, i gdy jadę pijany swoim samochodem, napędzając wysokie ego najniższą krajową, wiem, że coś się dzieje, lecz czy dzieje się ze mną?

Kiedyś żyrafy wchodziły do szafy, dzisiaj wchodzą do domu o świcie. Wybory są o rzut moherowym beretem - mam głosować w zoo? Jaką metodą wybierzemy metodę głosowania? i czy banan zastąpił marchewkę na kiju?

Jest piękna pogoda, lecz wciąż czarne chmury wiszą nad Soliną. Mimo, że mam w garści internet, w piętach studia i w d**ie kolejne rządy, to za nic nie potrafię zrozumieć barometru - po co komu bar co pięć metrów? No future - koniec świata, gdy nad ranem kończy się wypłata - to legalna aborcja, która usunie każdą nienarodzoną koncepcję.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto