18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton na weekend

Wojtek Antosz
Łukasz Kołodziej, jak co tydzień komentuje, tłumaczy, objaśnia i przedstawia rzeczywistość.

W ramach krótkiego wstępu, pragnę poinformować, że dzisiaj skupię się na dwóch językach: jednym mniej popularnym, a drugim bardziej.

Rozpocząłem naukę języka rosyjskiego. Brzmi to może niezbyt medialnie, ale okazuje się, że dla moich roczników bardzo egzotycznie. Brzmi tak również dla mnie – dzięki zrealizowanemu programowi historii, znam mnóstwo rosyjskich nazwisk, lecz ani jednego słowa. Miałem kontakt z językiem angielskim, niemieckim i francuskim – dwóch ostatnich nie używam, nie sądzę, abym był nawet w stanie złożyć dzisiaj jakieś sensowne zdanie. Z racji zamieszkania, codziennie obcuję z kulturą naszych wschodnich sąsiadów – kulturę rozumiem, sąsiadów ni w ząb. Pokolenie moich rodziców język rosyjski posiadło w szkole, szkoda, że karty historii w następnych latach zostały niezapisane dzięki niepotrzebnym spustoszeniom systemu. Pomijając to piętno historii i wszystkie możliwe uprzedzenia, dzisiaj - z perspektywy czasu, przeładowanie zachodnimi językami było totalnym błędem, przynajmniej moim. Doba jest za krótka, a pamięć zawodna, by utrzymać je wszystkie w formie. Z informacji uzyskanych od mojej nauczycielki, na korepetycje zgłaszają się głównie ludzie związani z biznesem, w szczególności z handlem. Ja zgłosiłem się z kliku powodów: po pierwsze – chcę wiedzieć o czym rozmawiają ludzie obok mnie? po drugie – chcę wiedzieć, czy mówią prawdę? po trzecie – chcę wiedzieć, czy Ci, których czytam, również piszą prawdę o tych, których nie rozumiem?

Manipulacja niewiedzą tłumów jest syndromem współczesnej polityki. W całkiem nieodległej przestrzeni czasu czułem się sam lekko manipulowany, zmuszony do słuchania pośredników, których jedno fałszywe zdanie było w stanie wpłynąć na opinię publiczną. I nie chodzi tu wcale Katastrofę, a o bieżące wydarzenia w Rosji, na Litwie, Białorusi, Ukrainie. Szczerze mówiąc, interesuje mnie to bardziej niż los Księżnej Yorku, choćby i Nowego, włącznie z losem Yorka Paris Hilton. Znajomość jednego języka zachodniego oraz jednego wschodniego daje lepszą panoramę, aniżeli przykładanie ucha do ściany bloku - a przecież mur zniknął dawno.

Drugim językiem jest język nienawiści – bardzo prosty, popularny, niewymagający specjalnego toku nauczania. Opiera się na jednej podstawowej zasadzie – zniszczyć. Język używany o wiele częściej niż wyżej wspomniany język rosyjski, język angielski, i jeszcze częściej niż język polski. Język nienawiści dopuszcza tylko zdania twierdzące, jest językiem wymarłym, lecz odkrywanym na nowo. W odróżnieniu od języka literackiego - gardzi salonem, gardzi pokojem, woli pozostać w podziemiu podziemia, być formą wyrazu, a zarazem fundamentem opinii publicznej. W języku nienawiści nie ma spółgłosek – liczy się jeden głos, głos społeczeństwa we własnym M. Język nienawiści, podobnie jak zeszyt w trzy linie, uwzględnia tylko górną i dolną krawędź oraz środek wypowiedzi. Język nienawiści nie uwzględnia pozytywnych komentarzy, życie nie jest pozytywne.

Czytałem sobie ostatnio komentarze pod swoimi publikacjami – nie pamiętam żadnego negatywnego (jest ich sporo, bo 99% komentarzy w sieci jest negatywnych), pamiętam same pozytywne – stąd uważam, że język nienawiści jest językiem wymarłym, z każdym dniem odkrywanym na nowo, z każdą nocą puszczanym w niepamięć.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto