Do Ciechanowa puławianie pojechali bez Michała Szyby, który w dotychczasowych spotkaniach rzucił dla Azotów najwięcej bramek. Zawodnik został w domu z powodu problemów z kręgosłupem. Ale w sobotę o swoich umiejętnościach rzutowych przypomniał Wojciech Zydroń, który zdobył 9 bramek.
Początek meczu należał do gospodarzy. Zawodnicy Juranda szybciej złapali właściwy rytm gry i objęli prowadzenie 3:1. - Powoli wchodziliśmy w mecz, ale z każdą minutą graliśmy coraz pewniej i do przerwy to my prowadziliśmy dwoma trafieniami - mówi Piotr Dropek, drugi trener Azotów.
Po 30 minutach goście wygrywali 12:10. Na początku drugiej części puławianie szybko powiększyli przewagę do czterech bramek i do końca spotkania kontrolowali już wydarzenia na parkiecie. - W tej części meczu byliśmy zespołem lepszym w każdym elemencie - dodaje Dropek.
Kolejne świetne zawody w bramce Azotów rozegrał Maciej Stęczniewski. Natomiast w ataku pozycyjnym pewnie spisywał się doświadczony Grzegorz Gowin. Dobrą zmianę dał także Krzysztof Łyżwa, zdobywca czterech bramek. W zespole Juranda cztery bramki rzucił były gracz Azotów Oleg Siemionow.
Już we wtorek Azoty zagrają kolejne spotkanie. W tym dniu do Puław przyjedzie mistrz Polski Wisła Płock. Spotkanie rozegrane zostanie awansem z powodu występów "nafciarzy" w Lidze Mistrzów.
Jurand Ciechanów - Azoty Puławy 21:30 (10:12)
Jurand: Grzybowski, M. Krajewski, Wróbel - Prątnicki 5, Siemionow 4, A. Piórkowski 3, D. Piórkowski 3, Jurkiewicz 2, Malesa 2, Pakulski 2.
Azoty: Stęczniewski, Gładysz - Zydroń 9, Gowin 6, Masłowski 5, Łyżwa 4, Zinczuk 3, Tylutki 2, Kus 1
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?