- Przesłuchani zostali wolontariusze i pracownicy schroniska. Zarówno sposób karmienia jak i opieka weterynaryjna były sprawowane prawidłowo. Nie znaleźliśmy żadnych nieprawidłowości, nie wykazały ich także kontrole przeprowadzone przez Urząd Miasta. Wobec braku znamion przestępstwa śledztwo zostało umorzone – informuje szef puławskiej prokuratury Grzegorz Kwit.
Oprócz wolontariuszy, przesłuchiwani byli też pracownicy schroniska. Weterynarz przekazał prokuraturze protokoły kontroli weterynaryjnej. Śledczy jednak nie dopatrzyli się żadnych wykroczeń.
Skąd więc wzięło się podejrzenie, że w schronisku zwierzęta są źle traktowane? - Te same zarzuty są stawiane schronisku już po raz kolejny, tymczasem co miesiąc pracownik Urzędu Miasta z wydziału ochrony środowiska rozlicza schronisko z wykonywania zadań, dokonuje kontroli, ogląda zwierzęta i sprawdza dokumentację - tłumaczy Krzysztof Głażewski, zastępca dyrektora ds. eksploatacyjnych w Zakładzie Usług Komunalnych.
Prokuraturę o tym, że w schronisku miało dojść do wykroczeń, poinformowała jedna z jego pracownic. Pomimo sprzecznych relacji wolontariuszy pracujących w placówce, prokuratura nie znalazła podstaw do tego, by kontynuować śledztwo: -. Kontrole przeprowadzone przez UM, a także kontrole weterynaryjne nie wykazały, że doszło do wykroczeń – tłumaczy szef puławskiej prokuratury.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?