Statki mają problem z pływaniem po Wiśle. Wszystko przez niski stan wody spowodowany suszą [ZDJĘCIA]

Statki pływające po Wiśle ograniczają swoje kursy i zabierają mniej pasażerów. Wszystkiemu winny jest niski stan wody.
- Statki wypływają z portu, ale tylko w stronę Puław, w stronę Wilkowa pływają jedynie niewielkie gondole. Nurt rzeki biegnie w stronę Puław, stąd łatwiej płynąć w tamtym kierunku – informują pracownicy statku zacumowanego na Wiśle.

Wypłynięcie większego statku w kierunku Wilkowa mogłoby się źle skończyć. Na środku rzeki wyrosła tam piaszczysta wyspa, której duży obiekt nie mógłby ominąć.

Większość przechodniów na pytanie dotyczące tego, czy pamiętają, by tyle dni nie spadł deszcz, odpowiadają – Nie pamiętamy, w ubiegłym roku nie było takiej suszy – twierdzą.

- Pamiętam, że w 2006 i 2012 roku było w lipcu 10 upalnych bezdeszczowych dni pod rząd, ale nie przypominam sobie kiedy upały trwały nieprzerwanie przez 2 tygodnie i ani razu nie spadł deszcz – mówi mieszkanka Bochotnicy.

Jeden z pracowników statku zacumowanego na Wiśle uważa, że niskiemu poziomowi wód w rzekach winne są ciepłe temperatury, które nawiedzały Polskę w okresie zimowym.
- Już w zimie synoptycy ostrzegali, że całej Polsce może grozić poważna susza z powodu zbyt łagodnej zimy. Przedwiośnie to okres, gdy roztapiają się śniegi, a stan wód w rzekach jest najwyższy. Tymczasem brak śniegu spowodował, że rzeki utrzymują się na niskim poziomie, dodatkowo wysokie temperatury doprowadziły do tego, że wody zaczęło drastycznie ubywać – twierdzi mieszkaniec.

To jeszcze nie koniec upałów. Prawdopodobnie jutro puławski IUNG ogłosi stan suszy. Dlatego warto ograniczyć do minimum podlewanie ogródków i napełnianie basenów. W związku z suszą ogłoszono także najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Upały mają potrwać jeszcze do 20 sierpnia, dopiero po tej dacie możemy spodziewać się ochłodzenia.