Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przejdzie Wisłę od źródła do ujścia. Maciej Boiński w Kazimierzu

W ostatnią środę wyjątkowy piechur zatrzymał się przez kilkanaście godzin nad brzegiem w Wisły w Tarnobrzegu
W ostatnią środę wyjątkowy piechur zatrzymał się przez kilkanaście godzin nad brzegiem w Wisły w Tarnobrzegu Klaudia Tajs
1047 kilometrów – mniej więcej tyle dzieli Lublin i Hamburg. To także odległość, jaką ma pokonać Maciej Boinski, który w Nowy Rok wyruszył w podróż wzdłuż Wisły.

Podróżnik rozpoczął wyprawę drugiego stycznia na Baraniej Górze (woj. śląskie), gdzie Wisła ma swoje źródło. Zakończy ją przy ujściu rzeki leżącym obok Mikoszewa, w Zatoce Gdańskiej. Boinski na pokonanie całej odległości dał sobie dwa miesiące, czyli mniej więcej do końca lutego. Dziennie przechodzi ok. 18 kilometrów. Zatrzymuje się przy rzece, a nocuje w namiocie, który przez całą podróż nosi na plecach. - Postanowiłem nie ciągnąć za sobą wózka ze względu na górzysty odcinek w początkowej fazie wyprawy. Cały ekwipunek będę niósł na plecach. 8 września zacząłem przygotowania fizyczne, które trwały trzy miesiące. – pisał na swoim facebooku podróżnik.

Profil podróżnika na facebooku - LINK

Na Lubelszczyznę Boinski dotarł 21 stycznia, po 421 kilometrach wędrówki. Podróżnik minął Annopol, a zatrzymał się w miejscowości Basonia u szkutnika, który, jako ostatni we wsi, buduje łodzie tradycyjnymi metodami. O 14 dotarł do Józefowa, gdzie w Zespole Szkół spotkał się z harcerzami, uczniami, nauczycielami i władzami gminy.
Następnym etapem podróży są Puławy i Kazimierz. W poniedziałek na facebooku wędrowca mogliśmy przeczytać: - Pogoda w ciągu dnia była piękna, z delikatnym mrozem . Wprost idealna do wędrówki. Jutro dojdę do Kazimierza Dolnego. Nie nadwyrężałem się z obawy na pogorszenie się kontuzji. Na tym odcinku, gdzie idę, na Wiśle jest dużo malowniczych wysp. Rozbiłem obozowisko na początku ostrogi.

Kolejne postoje są zaplanowane m.in. w Warszawie, gdzie podróżnik zatrzyma się 4 lutego. W stolicy Boinski o 10 w barze Rejs ( na samym brzegu Wisły, przy Bulwarze Flotylli Wiślanej) opowie m.in. o tym jak przygotowywać się do podróży, i opanowywać zmęczenie.

Wyprawa wzdłuż Wisły to nie debiut podróżnika. W zeszłym roku przez 14 maszerował wzdłuż rzeki Brdy, a we wcześniejszych latach m.in. wzdłuż Warty i Noteci. Tegoroczna podróż jest jednak szczególna, bo wypada w Rok Wisły. Boinski fotografuje i nagrywa miejsca, które odwiedza, a po powrocie planuje z zebranych materiałów zmontować dokument opowiadający o swojej niezwykłej wyprawie.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto