Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kazimierz: piekarnia Sarzyński chce odzyskać prawa do koguta (ZDJĘCIA)

Paweł Żurek
Unieważnienia rejestracji znaku towarowego - popularnego kazimierskiego koguta - będzie domagać się przed Urzędem Patentowym Piekarnia Sarzyński. Firma uważa, że rejestracja odbyła się z naruszeniem przepisów, a Stowarzyszenie Kupców i Przedsiębiorców z Kazimierza Dolnego, które otrzymało patent, działało w sposób nieuczciwy.

Spór pomiędzy nowym właścicielem patentu, a Piekarnią Sarzyński, rozpoczął się we wrześniu zeszłego roku. Stowarzyszenie zażądało od firmy, by ta przy wypiekach i innych produktach przestała używać symbolu koguta. Od momentu rejestracji symbolu w Urzędzie Patentowym, piekarnia bowiem straciła prawo do jego wykorzystywania.

– Produkowaliśmy koguty przez kilkadziesiąt lat, a na ich promocję przeznaczaliśmy ogromne nakłady. To przyczyniło się do wypromowania koguta jako symbolu Kazimierza Dolnego. Uważamy, że rejestracja znaków towarowych została dokonana z naruszeniem prawa, a Stowarzyszenie działało w złej wierze. Będziemy starali się o unieważnienie tych decyzji – wyjaśniał w poniedziałek na konferencji prasowej reprezentujący piekarnię Michał Mazurek z Kancelarii prawno – patentowej.

Piekarnia Sarzyński nie zgadza się też na ustępstwa finansowe, których miałoby wymagać od niej Stowarzyszenie Kupców i Przedsiębiorców. Chodzi o 1,5 proc. wartości jednego koguta, należnych właścicielowi patentu za możliwość używania znaku towarowego przez piekarnię.

- Tę opłatę mają uiszczać wszyscy produkujących koguty, rzekomo z przeznaczeniem na promocję produktu. Nie widzimy jednak sensu płacenia drugi raz za to samo, skoro promowaliśmy go wcześniej i robimy to w dalszym ciągu. Stowarzyszenie nie ukrywa, że z zarejestrowanej postaci koguta może korzystać każdy, pod warunkiem przystąpienia do Stowarzyszenia i wniesienia odpowiednich opłat. Od teraz znaku może używać każdy, kto płaci, a więc także przedsiębiorcy nie związani z miastem lub zagraniczni. W interesie kazimierskich firm jest więc unieważnienie znaków stowarzyszenia – tłumaczy Michał Mazurek.

Bądź na bieżąco. Polub nas na Facebooku!

Stowarzyszenie odpiera zarzuty. - Opłata na początku podlegała negocjacjom, a pani Sarzyńska została zaproszona do wspólnego wypracowania stanowiska w tej sprawie. To nie haracz. Otrzymalibyśmy od 800 do 1000 zł w skali roku, które byłby przeznaczane na ochronę symbolu lub reklamę, a nie nasze cele statutowe - tłumaczy Janusz Kowalski, prezes Stowarzyszenia Kupców i Przedsiębiorców

Takiemu rozwiązaniu sprzeciwia się jednak właścicielka piekarni, Barbara Sarzyńska. Jak twierdzi, będą to znacznie wyższe kwoty, a w przyszłości nic nie stoi na przeszkodzie, by jeszcze je podnieść. - Od każdego sprzedanego koguta mielibyśmy oddawać kilkanaście procent zysku. Ta kwota ma być przeznaczona na reklamę, którą robi od dłuższego czasu nasza firma. Stowarzyszenie nie brało udziału w reklamowaniu produktu – mówi Sarzyńska.

- Chcieliśmy tylko i wyłącznie uporządkować sprawę koguta, by nie był bezpański, aby nikt nie uzurpował sobie praw do jego posiadania. To jest produkt lokalny, chcemy go wypromować jako produkt regionalny, wypracowany przez wielu piekarzy – odpowiada Kowalski.

Decyzji Urzędu Patentowego można spodziewać się w najbliższych miesiącach. Najprawdopodobniej jednak sprawa zakończy się w sądzie, bo Stowarzyszenie Kupców i Przedsiębiorców zapowiedziało już, że przeciwko piekarni wystąpi na drogę prawną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto