Jego głównym bohaterem była profesor Maria Szyszkowska, filozof, działaczka społeczna i senator V kadencji Senatu RP.Profesor Szyszkowska ubiega się o mandat posła w nadchodzących wyborach parlamentarnych z ramienia Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Na spotkaniu, na którym pojawiło się około 40 osób, pojawiła się krytyka wojny w Afganistanie i Iraku, liberalizmu w gospodarce, złych rządach Platformy Obywatelskiej, a motywacji do startu w wyborach jest bardzo klarowna i jednoznaczna.
- Startuję w wyborach z oburzenia, które przede wszystkim spowodowane jest głodem, niedostatkiem i biedą. Boli mnie fakt, że młodzi prężni Polacy muszą szukać swojej szansy za granicą, bo tutaj ich wysiłki są albo niedoceniane, albo kompletnie bagatelizowane. Zależy mi na tym aby stworzyć lepsze warunki i nowe płaszczyzny współpracy między pokoleniami. - tłumaczy Szyszkowska
Wśród zgromadzonych, wystąpienie wzbudziło duże zainteresowanie, a słuchacze w większym stopniu pochwalili przedmówczynię i zapewnili o tym, że może liczyć na ich poparcie. Na uwagę zasługuje jednak pytanie, które padło z sali, a dotyczyło tego jak ewentualna pani poseł zamierza wprowadzić zmiany w funkcjonowaniu współczesnego życia społecznego.
- Jeśli zostanę wybrana to do dyspozycji, będę miała większą ilość narzędzi, które pozwolą mi wpływać na kształtowanie otoczenia. Ja wyznaję zasadę, że trzeba się jednoczyć wokół ważnych spraw, dlatego w najważniejszych kwestiach podziały polityczne nie powinny mieć miejsca. Liczę, że uda mi się w parlamencie znaleźć grupę osób myślących podobnie - tłumaczy Szyszkowska
Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
