Zapytaliśmy kilkunastu mieszkańców Puław czy wybierają się na wybory, a jeśli nie to dlaczego nie mają na to ochoty. Na początku musimy uspokoić, że sytuacja jest nie jest tak dramatyczna jak mogłoby się wydawać. Na 30 przepytanych przechodniów tylko 7 z nich odpowiedziało, że na wybory się nie wybiera. Główne argumenty jakie padały to: Nie mam na kogo głosować, polityka mnie nie interesuje i na pewno mój głos nic nie zmieni.
Czyli sytuacja jest bardzo podobno jak przy wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Powstaje tylko pytanie czy przy wyborach samorządowych nie powinno być inaczej, przecież kandydaci są w jakiś sposób bliżsi wyborcom. Jeden z mieszkańców, stwierdził , że – samorządowcy są bliżej ludzi, ale to powoduje, że wyraźniej widać niedociągnięcia i ewentualne konflikty, które powstają –
W takim razie może odpowiedzią na frekwencję, która nigdy nie była na rewelacyjnym poziomie, jest większa dbałość o wyborcę przez cały rok a nie tylko w trakcie kampanii wyborczej i przyzwyczajanie społeczeństwa do „bitwy” na argumenty a nie wizerunki.
Co państwo myślą, dlaczego warto/nie warto iść na wybory?
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?