Na pl. F. Chopina od południa naprzeciw spotkały się grupy o odmiennych poglądach. Z jednej strony organizatorzy zgłoszonej akcji „Co to znaczy LGBT+”, którzy od początku byli zabezpieczani przez policję. Po drugiej stronie, nieformalna kontrmanifestacja puławskich narodowców i kibiców. Była też grupa modlących się katolików.
- Przyjeżdżamy do miast, które przyjęły stanowisko mówiące o tym, że są wolne od ideologii, czy subkultury LGBT. Uważam, że wynika to z niewiedzy. Jesteśmy tu po to, by edukować. Przyjechaliśmy rozmawiać z mieszkańcami miasta i mimo gorącego początku udało nam się sprawnie przeprowadzić akcję, która spotkała się ze sporym zainteresowaniem – dodaje Urbanek.
Organizatorzy mimo nagłośnienia nie skandowali haseł. Rozmawiali z osobami, które chciały się dowiedzieć więcej o akcji i rozdawali ulotki. Mimo to początek manifestacji był burzliwy. Dwa razy w stronę osób biorących udział w akcji poleciały jajka, przyklejano też naklejki z napisem „zakaz pedałowania”.
- Podeszłam do kontrmanifestujących. Chciałam porozmawiać z jednym panem. Początkowo była to spokojna wymiana zdań, ale potem do pana dołączyli koledzy i zaczęli mnie przekrzykiwać – opowiada inicjatorka akcji.
Mimo początkowo napiętej sytuacji nikt nie ucierpiał. Policja spisała kilka osób.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?