XII sesja Rady Miasta Puławy. Jakie problemy poruszano?

Radni bez dyskusji przyjęli decyzję o przekazaniu mostu

W czwartek odbyła się sesja Rady Miasta Puławy. Radni na spotkaniu zaopiniowali większością głosów m.in. decyzję o przekazaniu drogi gminnej, która biegnie przez most im. Ignacego Mościckiego Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Lubelskiego. Powodem przekazania mostu są kwestie finansowe. Most wymaga remontu, jego modernizacja mogłaby kosztować miasto i gminę nawet 24 mln zł.

Urząd Marszałkowski wcale z tego daru nie jest zadowolony – Ale go przyjmiemy – mówi Beata Górka, rzecznik marszałka i dodaje: - Właściwie, to droga przez most nie spełnia w chwili obecnej wymagań, żeby stała się drogą wojewódzką. W tym momencie jest po części własnością powiatu puławskiego i miasta Puławy. Kiedy jednak zostanie wybudowana druga część obwodnicy Puław, to już stary most i trakt przez niego wiodący może zyskać status drogi wojewódzkiej – tłumaczy Beata Górka, rzecznik marszałka.

Wiadomo już, że druga część obwodnicy ma być gotowa w 2018 r. Do finalnego przejęcia mostu przez województwo potrzebna jest jeszcze zgoda sejmiku.

Sprawa śmietników osiedlowych

Radni zwrócili uwagę na problem zapełnionych śmietników osiedlowych, do których są niejednokrotnie wrzucane śmieci, które nie pochodzą od mieszkańców osiedla.

Sklep monopolowy na Kołłątaja

Przez głośnych klientów sklepu z alkoholami na ul. Kołłątaja w Puławach jest zakłócana cisza nocna na pobliskim osiedlu. Mieszkańcy osiedla przy ul. Kołłątaja zwracają się z prośbą o zwiększenie w tym miejscu patroli straży miejskiej i policji.

MOSiR

Radny Ireneusz Rzepkowski zwrócił uwagę na brak zniżek na obiekty, które znajdują się w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. Według radnego zniżki nie przysługują osobom, które dysponują Ogólnopolską Kartą Dużej Rodziny. Zwrócono także uwagę na zbyteczne podlewanie trawników przed halą sportową w czasie suszy.

Cmentarz komunalny przy ul. Budowlanych

Gorącym tematem rady miasta była sprawa cmentarza przy ul. Budowlanych w Puławach. Na cmentarzu zamiast iglaków, chciano posadzić szpaler brzóz na co nie zgodzili się okoliczni mieszkańcy, którzy na cmentarzu odwiedzają swoich zmarłych. Na sesji pojawiły się dwie mieszkanki Puław, które odwiedzają cmentarz na ul. Budowlanych. Opowiadały o niekulturalnych zachowaniach kierowniczki Biura Zieleni Miejskiej, Izabeli Giedrojć.

Panie szczegółowo zrelacjonowały sytuację, której były świadkami w Biurze Zieleni Miejskiej w Puławach.
- Kiedy wraz z radnym Pawłem Majem przyszliśmy porozmawiać o brzózkach, które mają być zasadzone na cmentarzu, pani Giedrojć potraktowała nas protekcjonalnie, powiedziała do swojego podwładnego – Proszę zająć się tymi ludźmi. – komentuje mieszkanka Puław.

W biurze doszło także do jeszcze jednego przykrego incydentu. Izabela Giedrojć stwierdziła, że zachowała się wobec przybyłych do niej interesantów niekulturalnie, ponieważ mieszkanki Puław wraz z radnym byli dla niej nieuprzejmi, radny Maj miał uderzać pięścią w stół i składać żądania pani Giedrojć.

Według radnego i mieszkanek Puław było jednak odwrotnie, to pani Giedrojć miała uderzać pięścią w stół i straszyć przybyłych wezwaniem ochrony.

Zdania Izabeli Giedrojć o napastowaniu jej przez radnego bronią jednak pracownicy Biura Zieleni Miejskiej. Marzanna Pakuła twierdzi, że pracownicy Izabeli Giedrojć boją się i dlatego nie chcą mówić nic przeciwko swojej szefowej.
Paweł Maj, z kolei nie rozumie – Jak można słyszeć zza ściany kto wali pięścią w stół?! – pyta retorycznie radny.