Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Minister Jurgiel w Puławach. Odwiedził PIW i Azoty

Hanna Bednarzewska
HB
Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel odwiedził wczoraj puławskie Zakłady Azotowe i Państwowy Instytut Weterynaryjny.

Obie jednostki pełnią bardzo ważną rolę dla polskiego rolnictwa. -Nawozy to ważny składnik opłacalności produkcji rolniczej. Im są tańsze tym lepiej. Cieszę się, że nastąpiła konsolidacja firm nawozowych w Polsce. Ma to jednak swoje plusy i minusy. Koszty jednej spółki są pokrywane przez inną. Konkurencyjny przemysł zapewniający nawozy dla polskich rolników i na eksport to dobrze, ale należy rozwiązać problem dystrybucji. Mnie osobiście zależy na tym aby marża w stosunku do ceny podstawowej była jak najmniejsza bo ma to wpływ na ceny produktów rolniczych- mówił minister w puławskich Azotach.

- Musimy brać pod uwagę ceny surowców, z których produkujemy nawozy. W grę wchodzi kwestia dywersy-fikacji zaopatrzenia w surowce, cena podstawowego składnika cenotwórczego czyli gazu. Obniżamy techniczne koszty produkcji co pozwoli, aby marże obciążały po równo spółkę i rolnika. Musimy się marżą podzielić- wyjaśniał Jacek Janiszek, prezes zarządu puławskich Azotów.

Minister Jurgiel zapoznał się z planami inwestycyjnymi na najbliższe lata Grupy Azoty Zakłady Azotowe Puławy. W linie produkcji nawozów salestrzanych Zakłady zainwestują 1 mld 100 mln zł. Będzie to największy kompleks nawozowy w Polsce i jeden z największych i najnowocześniejszych w Europie. Zastosowane metody i wykorzystanie najnowszych technologii pozwolą na obniżenie kosztów technicznych produkcji.

PIWet minister odwiedził przy okazji organizowanego przez instytut szkolenia w zakresie bioasekuracji. -Mamy w Polsce trzeci etap afrykańskiego pomoru świń. Podejmujemy działania związane z bioasekuracją. Ważna jest redukcja dzików, a także odizolowanie polskiego terytorium od terytorium Białorusi i Ukrainy. Zachęcałem przedstawicieli Ośrodków Doradztwa Rolniczego, aby aktywnie włączyli się w informowanie rolników o zasadach bioasekuracji i pokazywali skutki nieprzestrzegania tych zasad - mówi minister.

Afrykański pomór świń (African swine fever ASF) to groźna, zakaźna i zaraźliwa choroba wirusowa świń domowych, świniodzików oraz dzików. W przypadku wystąpienia ASF w stadzie dochodzi do dużych spadków w produkcji. Zakażenie przebiega powoli i obejmuje znaczny odsetek zwierząt w stadzie, przy czym śmiertelność zwierząt sięga nawet 100 proc. Ludzie nie są wrażliwi na zakażenie wirusem ASF w związku z czym choroba ta nie stwarza zagrożenia dla ich zdrowia i życia.

Wystąpienie ASF skutkuje przede wszystkim narażeniem kraju na olbrzymie straty finansowe związane z kosztami zwalczania choroby w gospodarstwach gdzie zostanie ona stwierdzona wiążącymi się m.in. z zabiciem zwierząt z zapowietrzonego stada i utylizacją ich zwłok, koniecznością przeprowadzenia oczyszczania i dezynfekcji oraz badań laboratoryjnych), jak również z drastycznym ograniczeniem możliwości sprzedaży i wywozu świń lub wieprzowiny zarówno w kraju jak i poza jego granice.

Bardzo ważną rolę w szybkim wykryciu i ostatecznie zwalczaniu ognisk ASF odgrywa szybka reakcja hodowców i lekarzy weterynarii opiekujących się stadem świń na pojawienie się objawów klinicznych lub padnięć świń oraz szybkie podjęcie przez służby weterynaryjne działań mających na celu potwierdzenie lub wykluczenie choroby. Badania na obecność wirusa w mięsie prowadzi puławski PIW.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto