Pierwszy raz sprawa utworzenia lądowiska w Klikawie pojawiła się blisko 3 lata temu. Inicjatorem takiego pomysłu była Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych w Dęblinie.
- Chcieliśmy stworzyć lądowisko dla naszej uczelni, które jednocześnie byłoby otwarte na normalne, cywilne użytkowanie. Większość radnych było za, natomiast przeciwni byli mieszkańcy Klikawy. W związku z tym odstąpiliśmy od tematu, bo nie chcieliśmy robić nic na siłę. Jeśli w Klikawie atmosfera zrobi się przychylna dla tego typu przedsięwzięcia to nie wykluczam, że powrócimy do tej sprawy - wyjaśnia podpułkownik Maciej Wilczyński, kierownik Akademickiego Ośrodka Szkolenia Lotniczego.
Do sprawy postanowił wrócić Aeroklub Orląt z Dęblina.
- Po rozmowie z wójtem gminy Puławy doszliśmy do wniosku, że warto tę sprawę poruszyć jeszcze raz. Napisaliśmy pismo i na razie czekamy na odpowiedź ze strony samorządowców. Zależy nam na stworzeniu na początek lądowiska dla szybowców, a z czasem również dla lekkich samolotów sportowych - tłumaczy Jarosław Matyszczak, dyrektor Aeroklubu Orląt.
Mimo szczerych chęci ze strony aeroklubu, zdania na temat lądowiska nie zmienili mieszkańcy Klikawy.
- Słyszałem o tego typu wniosku, który wpłynął do gminy, ale do mnie osobiście na piśmie nic nie dotarło. Jak tylko otrzymamy dokumenty to będziemy mogli zwołać zebranie mieszkańców i przedyskutować sprawę raz jeszcze. Jednak z tego co zdążyłem się zorientować to niewielka liczba mieszkańców jest za powstanie lądowiska, pozostali podobnie jak ostatnio są temu przeciwni - wyjaśnia Artur Mizura, sołtys Klikawy.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?