Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie chcą grupowych zwolnień. Puławskie pielęgniarki spotkają się z władzami powiatu

HB
Związki zawodowe pielęgniarek z puławskiego SPZOZ-u zapowiadają protesty w związku z planowanymi grupowymi zwolnieniami.

Do tej pory pracę w puławskim szpitalu straciło blisko 30 ratowników i osób zatrudnionych w administracji. W najbliższym czasie z ZOZ-u ma odejść kolejne 140 pracowników, z czego 60 to pielęgniarki. Informację o grupowych zwolnieniach otrzymały już zawiązki zawodowe i Powiatowy Urząd Pracy. Do 20 maja będą jeszcze uzgadniane kryteria tych zwolnień.

- Dyrekcja nie chce wycofać się z pomysłów, które mają być realizowane. Nie ma też reakcji ze strony powiatu. Większość pracowników do końca nie wie co będzie działo się w szpitalu. Czekamy, żeby dyrekcja powiedziała, kto konkretnie ma być zwolniony – tłumaczy Iwona Kęsik, przewodnicząca komisji zakładowej NSZZ Solidarność w puławskim SP ZOZ-ie.

Zwolnienia to część planu naprawczego, dzięki któremu szpital ma przestać się zadłużać, a w dalszej perspektywie odzyskać płynność finansową. - Od kilkunastu lat ZOZ generuje roczne straty w wysokości kilku mln zł. Przychodzi taki czas, kiedy kumulacja zadłużenia i wierzycieli jest tak duża, że zagraża płynności finansowej oraz możliwości zabezpieczenia warunków dla świadczonych usług medycznych. To może doprowadzić do gwałtownego, niekontrolowanego zaprzestania działalności szpitala i przychodni z nim związanych. Takiego scenariusza wszyscy w powiecie chcemy uniknąć. Gdyby pojawiły się inne możliwości finansowania publicznej służby zdrowia w powiecie, to zarząd już próbowałby je wykorzystać – odpowiada Leszek Gorgol, członek zarządu Rady Powiatu w Puławach.

Władze powiatu mają spotkać się ze związkami zawodowymi reprezentującymi pracowników puławskiego ZOZ-u 18 maja na sesji rady powiatu. Przewodnicząca Solidarności zapowiada, że na obrady zostaną też zaproszone pielęgniarki zatrudnione w Puławach. Leszek Gorgol tłumaczy jednak, że powiat nie może podjąć prób ratowania szpitala, bo decyzje dotyczące kwestii finansowych należą wyłącznie do dyrekcji: - Rada Powiatu może przekazywać publicznej służbie zdrowia tylko dotacje na zakupy inwestycyjne, remonty i modernizacje. Wykluczone jest przekazywanie pieniędzy na utrzymanie bieżącej działalności SP ZOZ-u.
Władze powiatu, w tym zarząd, nie są też stroną do negocjacji z NFZ. Takie możliwości posiada tylko dyrektor SP ZOZ w Puławach. Nie ma też żadnych programów finansowych dla zadłużonych i restrukturyzowanych podmiotów leczniczych, w ramach których zarząd powiatu mógłby się zwrócić o dodatkowe pieniądze do Ministerstwa Zdrowia. Poprawa sytuacji może nastąpić tylko przez wdrażanie własnych programów naprawczych pu– wyjaśnia.

Przedstawiciele związków zawodowych już zapowiadają, że nie zgodzą się na rozwiązania zaproponowane przez dyrekcję: -Ustalamy czy wyjdziemy na ulicę, czy też protest przybierze inne formy. – mówi przewodnicząca Solidarności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto