MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton na weekend

Wojtek Antosz
Wojtek Antosz
Przed nami kolejna odsłona cyklu autorstwa Łukasza "Kołka" Kołodzieja.

W tym roku zima ponownie zaskoczyła plażowiczów. Intensywne opady śniegu dały się we znaki zrelaksowanym ratownikom miejskim, którzy wypoczywając po minionej kampanii na trawie, piasku, drzewach i murkach, przegapili ostatni pociąg do ciepłych krajów. Ich pociąg do władzy właśnie się wykoleił, a co najważniejsze – nie miał ogrzewania. Brak lotniska i samodzielne próby wzbicia się w przestworza sprawił, że życiowe tory zaprowadziły ratowników wprost na ulice - ulice, które nie znają litości.

W społeczeństwie to najniższe klasy weryfikują ,,twardzieli'' , bardzo często brutalnie, tutaj nie ma miejsca na litość, nie ma miejsca na strach, chociaż czasem pojawiają się łzy. Klasa 1b specjalizuje się w rzucaniu śnieżkami do celu, który stanowią odstające uszy jednego z kandydatów, okupującego pobliski klon niczym koala. Pojawiły się też plotki, że klasa 3a opanowała do perfekcji zjazd z górki na jednym z polityków, który ukrywał się w pobliskich krzakach, a klasa 2c odśnieża boisko szkolne czuprynami postaci widniejących na ,,łopatkach''. Zdarzają się niestety i wypadki. W klasie 4a podczas próby pobicia rekordu prędkości w zjeździe na ,,snowboardzie wyborczym'', jeden z zawodników kierującym się widocznie pobudkami patriotycznymi, zakończył zjazd efektownym orłem. Można ten cios śmiało zaliczyć do rozłożenia na łopatki poprzez rozłożenie łopatek, natomiast z pomocą ratownikom nieoczekiwanie przyszły piaskarki, próbujące chociaż trochę przywrócić plażę do porządku. Na nic zdały się próby ingerencji w klimat. Wraz z pierwszymi śnieżycami pojawiły się niedźwiedzie polarne, o dziwo - próbujące handlować lornetkami, piłami łańcuchowymi i wycieraczkami. Teraz już bardzo często dochodzi do konfliktów z naszymi rodzimymi piżmakami - akwarystami, sprzedającymi pudełka ze wschodnimi gatunkami raków.

Zima to również eskalacja piękna natury, które obejmuje swym zasięgiem każdy przedmiot skłonny ulec jej oddechowi. W mijającym tygodniu mieliśmy przykład ogromnego wkładu Lublina w zachowanie naturalnej estetyki miasta, kiedy to zamknięto drogi wjazdowe, aby turyści nie mieli okazji do dewastacji darów ofiarowanych przez matkę naturę. Egoizm władz wywołał ogromną falę gniewu wśród pielgrzymów, pojawiły się nawet pogłoski, że Wikileaks ujawnił źródło wycieku z tajnej instalacji CO, co doprowadziło do zamrożenia stosunków dyplomatycznych na linii 152 MPK.
Na horyzoncie pojawiła się jednak odwilż, a spod białego puchu powoli wynurzają się kolejne znajome twarze Tap Madli, stając się celem Yorków, bynajmniej nie Nowych. W Puławach natomiast wszystko wraca do normy - spadł nawet pierwszy żółty śnieg.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto