Skąd pomysł na cykl Muzyka na deser?
Ja jestem muzykiem z wykształcenia no i byłam trochę zawiedziona, że w Puławach nie dzieje się nic w sferze muzyki kameralnej w ciągu roku. Naprawdę podziwiam Dom Chemika, że robi całe wakacje cykl koncertów. Natomiast mnie jako muzykowi bardzo brakowało czegoś takiego w środku roku. Szczególnie w martwych miesiącach jak marzec kwiecień, czy wrzesień, październik, listopad. Stwierdziłam, że jak ja sama nie zrobię jakiegoś cyklu to będę musiała jeździć poza Puławy.
Dlaczego cykl przyjął taką a nie inną nazwę?
Muzyka pop, muzyka symfoniczna są znane większej rzeszy osób. Natomiast kameralna nie i tak jak się zjada wielki obiad, pierwsze danie, drugie danie wiadomo każdy to ma, ale nie każdy ma deser. Tak samo ja jako muzyk chcę mieć coś jeszcze, coś wspaniałego z małą kawusią w miejscu przyjemnym, w miejscu zabytkowym no i w bardzo kulturalnym towarzystwie. Tak przyjemny kulturalny muzyczny deser.
Jak się pani udaje ściągać do Puław może nie najbardziej znanych muzyków, ale bardzo dobrych niejednokrotnie grających w operach i poważnych orkiestrach?
Powiem szczerze, że mam sporo kontaktów w całej Polsce i zagranicą. Niestety tych z zagranicy nie bardzo mogę ściągać, ze względów chociażby finansowych ale również organizacyjnych, bo taki przyjazd do Puław byłby bardzo kłopotliwy dla muzyków z napiętym grafikiem. Dzięki dotacjom mogę ściągać naszych, pokolenie w średnim wieku ale super rozwinięte i super wykształcone jeśli chodzi o stronę muzyczną. Polska nie daje im szans żeby zaistnieć, jest mało takich imprez gdzie muzyka kameralna króluje. Moja impreza jest jedną z niewielu w Polsce i to powoduje, że mam bardzo długą kolejkę zespołów oczekujących. Ilość i rozmach tego cyklu niestety zależy od pieniędzy, jeśli będą one większe to ja zrobię jeszcze większe, jeszcze ambitniejsze koncerty.
Czy pani zdaniem ta impreza przyjęła się już na dobre w Puławach?
Coraz bardziej popularny jest ten cykl, trzeba czasu chociażby po to aby ludzi wychować muzycznie. W naszym mieście trudne jest nawet zareklamowanie takiego wydarzenia plakatami, bo za chwilę są zaklejane innymi. Staramy się informować drogą majlową, pocztą pantoflową i jak tylko się da. Dzieki temu jest coraz więcej widzów, zdarza się że brakuje nam miejsc, ale nie wiem od czego zależy frekwencja, publiczność jest nieobliczalna.
Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?