MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Felieton na weekend

Wojtek Antosz
sxc.hu
Łukasz Kołodziej o zbliżających się wielkimi krokami wyborach.

Doczekaliśmy czasu, gdy władza spadła nam z nieba. Mając na uwadze możliwość wystąpienia niestosownych skojarzeń, wątek ten ograniczę do minimum, a mianowicie do krótkiej informacji, o tym, że jeden z czołowych polityków przybył na swoją konwencję motolotnią. Niektórzy zapadają się pod ziemię, inni wyskakują z krzaków, a tu proszę - prawie jak Top Gun.

Nieład kampanii wyborczej zbliża się wielkimi krokami, znów czekają nas żywe reklamy pasty do zębów na latarniach, hasła wyjęte wprost z dzieł Paulo Coelho oraz familijne wyciskacze łez. IPN, Urząd Skarbowy i tabloidy będą miały ręce pełne roboty, lecz nie pobrudzi się nikt, gdy ręka rękę myje. W tym przypadku, co niektórym przyda się prysznic - Smoleńsk wróci, jestem tego pewny. Zagrywki katastrofą to z góry przegrany mecz, szczególnie w czasach awantur na stadionach, pod stadionami i wszędzie tam, gdzie bramki są dwie, a kieszeń tylko jedna. Polityka upadła z przetrenowania - krzyż, Smoleńsk, krzyż, Smoleńsk - pamiętamy, i nawet egzotyczna autostrada A2 oraz Stadion Narodowy nie są chyba w stanie zregenerować organizmu i zmusić umysłu do nowych przemyśleń. Sondaże, rozkład jazdy PKP i liryka Eurowizji osiągnęły ten sam poziom zaufania. W ciągu ostatnich dwóch lat, dawka promieniowania historii przekroczyła wszystkie dopuszczalne normy, więc tym razem nie urzeknie mnie żadna historia, chociaż z drugiej strony, może tego roku spindoktorzy postawią na pozytywne aspekty życia - wakacyjne plakaty wyborcze, premier na dyskotece, debaty przy piwku, konkurs na najlepszy dowcip (wiem, kto przegrałby z miejsca).

Ta droga przydałaby się Polsce, wystarczy zajrzeć tu - w tę lepką sieć, jaką coraz bardziej staje się internet. Poziom nienawiści rosnący każdego roku, nienawiści bezpodstawnej – w końcu się nie znamy, pozbawionej jakiekolwiek podłoża merytorycznego, będącego w sumie spięciem mięśni karku internautów na co dzień chodzących ze spuszczoną głową, jest niezdrowy, lecz nie sądzę, byśmy byli skazani na jego rozwojowość. Czasy są ciężkie, nastroje i komentarze również, ważne by w rzeczywistości naprawiać to, co piętnujemy w sieci - a z tym dobrze nie jest. Pluralizm internetu jest rzeczą zbawienną, chociaż coraz częściej przybiera wizerunek drogi jedynej, zgubnej dla niektórych, szczęśliwej dla innych - i mimo, że medal ma dwie strony, to wciąż pozostaje przedmiotem, a o przedmioty i precjoza toczą się wszystkie wojny tego świata.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto