Podopieczni trenera Roberta Lisa w okresie przygotowawczym rozegrali już dwa mecze kontrolne. Rywalami były zespoły z PGNiG Superligi. W pierwszym puławianie przegrali z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski 27:29, a w drugim pokonali Stal Mielec 37:23. W weekend poziom trudności będzie już zdecydowanie wyższy.
- Fakt, że możemy zmierzyć się z zespołami regularnie występującymi w Lidze Mistrzów i Lidze Europy ma dla nas duże znaczenie – przyznaje szkoleniowiec Azotów. Miejscowy Mieszkow Brześć był w minionym sezonie uczestnikiem rozgrywek Champions League. Zespoły z Ukrainy i Rosji, to krajowi mistrzowie.
- Jesteśmy na etapie gdzie musimy łapać rytm meczowy, musimy się zgrywać. Po okresie przygotowawczym wszystko musi się zazębiać. I to właśnie jest głównym celem naszego udziału w tych zawodach – mówi Robert Lis.
Turniej na Białorusi rozpocznie się w piątek. Pierwszego dnia szczypiorniści Azotów zagrają z gospodarzami (godz. 19). W sobotę ich rywalem będzie Motor Zaporoże (godz. 15), a w niedzielę Czechowskie Niedźwiedzie (godz. 12).
- Chcę dać szansę pokazania się wszystkim zawodnikom, aby każdy czuł, że jest w drużynie ważnym ogniwem. Nie zamierzam faworyzować nikogo i doprowadzać do sytuacji, że jedni grają dużo, a inni siedzą na ławce. Ten cel również będzie nam przyświecał w najbliższy weekend – podkreśla Robert Lis.
Za dwa tygodnie zespół z Puław rozpocznie grę w Lidze Europy. 28 sierpnia Azoty podejmą MRK Sesvete z Chorwacji.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?