MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Nie było dla nich litości. Obchody rocznicy brutalnej egzekucji w lesie Rapy

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
Edward Buczek
Do tych potwornych wydarzeń doszło 4 lipca 1944 r. Po bitwie pod Osuchami Niemcom udało się schwytać kilkudziesięciu partyzantów AK i BCh. Trafili do gmachu gestapo w Biłgoraju. Tam poddano ich okrutnym śledztwom. Następnie w lesie Rapy okupanci dokonali bestialskiej egzekucji. Zginęło wówczas ponad 60 leśnych. Obchody tamtych wydarzeń zaplanowano w Biłgoraju w niedzielę (7 lipca).

Bicie, krępowanie drutami

O tym jak wyglądały ostatnie chwile zamordowanych partyzantów dowiadujemy się z „Protokołu miejsca stracenia i zewnętrznych oględzin zwłok pomordowanych Polaków przez okupantów niemieckich”. Jak wynika z tego dokumentu, ekshumacja pomordowanych odbyła się 2 sierpnia 1944 r. Przeprowadziła ją specjalna komisja powołana przez burmistrza Biłgoraja.

Jakie były jej spostrzeżenia? "Na podstawie przeprowadzonych oględzin należy stwierdzić, iż sposób traktowania skazanych przed zamordowaniem, jak bicie, poranienie, krępowanie drutami, brak opieki lekarskiej, akty gwałtu w postaci torturowania poprzedzającego bezpośrednio zamordowanie oraz sam sposób wykonania wyroku śmierci, należy uznać jako morderstwo dokonane w sposób okrutny, barbarzyński, bez żadnego uzasadnienia, niczym nieusprawiedliwiony akt gwałtu, dokonany przez ludzi pozbawionych wszelkiego poczucia sprawiedliwości i ludzkości" – czytamy w tym protokole.

Okrucieństwo oprawców

Ta opinia, niestety miała swoje uzasadnienie. Podczas „czynności” komisji wspólna, partyzancka mogiła w lesie Rapy została rozkopana. Znaleziono w niej zwłoki leżące „w różnych pozach”, najczęściej twarzą w kierunku ziemi. Każda z tych osób była skrępowana drutem telefonicznym, a potem – już przed egzekucją – schwytanych powiązano.

Zidentyfikowana ciała większości z nich. Byli to: Jan Wolanin, Jan Kawa (miał 16 lat), Józef Nizio, Mieczysław Kazanecki, Jan Dziduch, Józef Bąka i m.in. Kazimierz Granda.

Nie było dla partyzantów litości. Komisja stwierdziła, że wszyscy pomordowani zostali i przed śmiercią pobici tępymi narzędziami. Następnie skrępowano ich drutem i zapędzono do dołu o głębokości ok. 2 metrów. Tam byli maltretowani (niektóre ciosy zadawano z góry, kolbami karabinów).

W ten sposób zmasakrowano tym nieszczęsnym ludziom twarze, zmiażdżono szczęki, porozbijano czaszki. Potem zostali rozstrzelani z broni krótkiej oraz maszynowej.

Bez pomocy lekarskiej

Nie wszyscy zginęli od razu. Dwie osoby żyły jeszcze, gdy je przysypywano ziemią. Ci partyzanci – jak ustaliła komisja – zmarli wskutek uduszenia. Z oględzin zwłok wynikało także, że wiele ran na ciałach pomordowanych zostało zadanych długo przed egzekucją. Nie stwierdzono, aby komukolwiek z więzionych udzielono pomocy lekarskiej (na ranach nie było np. opatrunków).

Ten krwawy mord dokonany na polskich partyzantach jest uważany za ostatni akord bitwy pod Osuchami. Jego rocznica będzie obchodzona uroczyście.

Rekonstrukcja wydarzeń

Pierwszą część obchodów zaplanowano w niedzielę (7 lipca) przy ul. Wandy „Wacek” Wasilewskiej w Biłgoraju (początek godz. 10). Tam odbędzie się rekonstrukcja wydarzeń z czasów II wojny światowej. Następnie zaplanowano mszę w biłgorajskim kościele pod wezwaniem Wniebowzięcia NMP.

Potem uczestnicy wyruszą przed pomnik pomordowanych w Rapach. Tam odbędzie się oficjalna część uroczystości (m.in. okolicznościowe przemówienia), a następnie zaplanowano drugą część rekonstrukcji historycznej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Upalne dni bez stresu. Praktyczne sposoby na zdrowe lato

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie było dla nich litości. Obchody rocznicy brutalnej egzekucji w lesie Rapy - Zamość Nasze Miasto

Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto