Według prezesa PKS Puławy, Andrzeja Goraja, jedyną szansą na poprawę sytuacji spółki jest właśnie sprzedaż dworca autobusowego. Początkowo zarząd PKS wyceniał nieruchomość na ok. 5 mln złotych. Ostateczna cena, za jaką miasto kupi dworzec to prawdopodobnie 3,5 mln złotych. Andrzej Goraj nie ukrywa, że cena, która została wynegocjowana nie jest tą, na którą liczył.
- Dzięki tej sprzedaży możliwe będzie wszakże spłacenie długów, w jakie popadła spółka - dług m.in. w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych oraz w kasie miejskiej. Dopiero reszta pieniędzy, które zostaną po spłaceniu długów wierzycielom zostanie przeznaczona na pokrycie zaległych pensji pracowników - tłumaczy prezes spółki.
Jakiej inwestycji możemy spodziewać się na terenie po byłym dworcu? Nieruchomość jest usytuowana w centrum miasta, nic dziwnego więc, że ciekawią związane z nią plany.
Władze miasta zapewniają, że na terenie po byłym dworcu PKS nie powstanie kolejny supermarket. Eksperci z miejskiej komisji urbanistyczno-architektonicznej mają doradzić władzom miasta jak dobrze wykorzystać ten teren.
Piknik motocyklowy w Zduńskiej Woli
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?