Azoty Puławy na początku sezonu, postawiły sobie jako jeden z celów awans do finału Challenge Cup i jak na razie plan jest skrupulatnie realizowany. Los z jednej strony "nie podrzucał" trudnych rywali, ale za to bardzo odległych. Najpierw spotkali się i dwukrotnie pokonali Ozel Idare Ankara, a w kolejnej rundzie trafili na ekipę Nilufer BK z Bursy.
W pierwszym spotkaniu Azoty pokonały ekipę Nilufer 36:29 i mogłoby się wydawać, że taki zapas bramek wystarczy aby w Puławach spokojnie kontrolować grę i awansować do ćwierćfinałów.
- Trzeba pamiętać, że to jest sport i musimy być skoncentrowani od samego początku, tak aby później nie było niepotrzebnej nerwówki. Kłopotów kadrowych nie ma żadnych, zawodnicy są gotowi do gry i chcemy przed własną publicznością pokazać się na 100% - wyjaśnia Marcin Kurowski, ze sztabu szkoleniowego Azotów Puławy.
Koncentracja w puławskiej ekipie będzie bardzo potrzebna, ponieważ w minioną środę Azoty zaliczyły porażkę z Chrobrym Głogów 28:34 i straciły 4 miejsce w tabeli PGNiG Ekstraklasy.
Początek spotkania z Nilufer BK o godzinie 18:00 w hali MOSiR przy alei Partyzantów.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?