- Cieszę się z powrotu Mateusza do Puław po ukończeniu uczelni w Krakowie. Tam też startował chociaż w ostatnim roku miał sporą przerwę - opisuje trener Zdybel. - Już kilka dni temu dobrze zaprezentował się podczas mityngu w Warszawie osiągając 18.92m i ustanawiając halowy rekord życiowy. Teraz w Toruniu jeszcze go poprawił o trzy centymetry - dodaje.
Aktualnie Mateusz Mikos przygotowuje się startu w Mistrzostwach Polski, które odbędą się w drugiej połowie lutego. Co ciekawe ich areną także będzie szczęśliwy dla Mikosa Toruń. Wśród największych rywali do walki o medale wymienia się fenomenalnego 17-letniego Konrada Bukowieckiego oraz Jakuba Szyszkowskiego. Najbardziej utytułowany polski kulomiot Tomasz Majewski nie startuje w sezonie halowym.
Mateusz ma także szanse na występ w Halowych Mistrzostwach Europy w Pradze. Żeby tam pojechać trzeba jednak osiągnąć minimum wynoszące 19.80m. To o prawie metr dalej niż aktualny rekord Mikosa. Wiary nie traci jednak trener Zdybel, który przypomina, że jego zawodnik na stadionie ma rekord życiowy zbliżony właśnie do określonego minimum.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?