Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Związkowcy ZA Puławy ruszyli do Warszawy na pikietę (ZDJĘCIA)

WA
O godzinie 9:00 spod puławskiej hali MOSiR wyjechało pięć autokarów ze związkowcami puławskich Azotów i mieszkańcami Puław. Pojechali protestować pod Ministerstwem Skarbu w Warszawie przeciwko planom sprzedaży akcji Zakładów Azotowych Puławy. Protestujący przygotowali też dla ministra petycję, pod którą przez ostatnie tygodnie zbierali podpisy.

Początek manifestacji zaplanowano na godzinę 12:00. Ale związkowcy nie dotarli pod ministerstwo na czas. Pojawili się pod resortem spóźnieni.

Pikietujących wspiera "Solidarność" z Dęblina z Wojskowych Zakładów Lotniczych. Przedstawiciele przedsiębiorstwa z Dęblina twierdzą, że rozwiązania proponowane przez Ministerstwo Skarbu są uszczęśliwianiem na siłę. Ich zdaniem tego typu działania powinno się podejmować w stosunku do firm, które sobie nie radzą. Natomiast Zakłady Azotowe Puławy są modelowym przykładem przedsiębiorstwa, które radzi sobie na krajowym i europejskim rynku.

W Warszawie nie pojawiły się natomiast oficjalne delegacje Związku Pracowników Ruchu Ciągłego oraz Społecznego Związku Zawodowego działających w Zakładach Azotowych Puławy.

Po odśpiewaniu hymnu narodowego Andrzej Jacyna, przewodniczący zakładowej "Solidarności", oficjalnie rozpoczął pikietę pod ministerstwem Skarbu Państwa. Przebiega spokojnie i bez ekscesów.

Do protestujących przemówiła Małgorzata Sadurska, posłanka PiS: - Chciałabym przypomnieć panu ministrowi Budzanowskiemu, że to on jest ministrem Skarbu Państwa, a nie pan Grad. Obserwując obecne decyzje podejmowane przez ministra Budzanowskiego można stwierdzić, że realizuje on politykę narzuconą przez ministra Grada - powiedziała posłanka Małgorzata Sadurska. I dodała: - Nie pozwolimy ani państwu, ani rządowi zniszczyć bardzo dobrze prosperującego zakładu, bo trzeba pamiętać, że mimo tego, że Lubelszczyzna jest uważana za Polskę "B", to tam też żyją ludzie, którzy muszą pracować i funkcjonować.

Na miejscu pojawili się też przedstawiciele lubelskiego ONR. Ich szef, Marian Kowalski, pokazał kaszę i powiedział: - Jeżeli nie chcecie, żeby wasze dzieci jadły tę podłą kaszkę, to brońcie Puław, brońcie Azotów - zaapelował.

Protestujący utworzyli delegację, która zaniesie petycję do ministerstwa skarbu. Jak mówi Zbigniew Munio, wieloletni pracownik Zakładów Azotowych Puławy, nie przyjechali do Warszawy dlatego, że są przeciwko zakładom w Tarnowie: - Nam zależy na mądrych decyzjach, a obecna, która teraz się rodzi taką nie jest. Kto to widział, aby biedniejszy zakład rządził bogatszym zakładem.

Kilka dni temu ministerstwo skarbu poinformowało, że udało się spełnić pierwszy warunek konsolidacji Zakładów Azotowych "Puławy" i Zakładów Azotowych w Tarnowie. Resort podkreśla, że dojdzie do połączenia dwóch równorzędnych podmiotów. Tymczasem związkowcy z Puław obawiają się, że tarnowskie Azoty będą miały w nim pozycję dominującą.

Szef zakładowej "Solidarności", Andrzej Jacyna, odczytał zebranym treść petycji, która zostanie wręczona ministrowi skarbu - Mikołajowi Budzanowskiemu. Podkreślono w niej m.in., że jeżeli wyjściem jest konsolidacja, to powinna się ona odbyć wokół najsilniejszego zakładu, a takim właśnie są Azoty Puławy.

Po tym jak delegacja wyszła z ministerstwa, posłanka Małgorzata Sadurska podsumowała: - Sprawa konsolidacji Zakładów Azotowych Puławy i Zakładów Azotowych Tarnów jest już przesądzona. Minister uspokaja, że to będzie połączenie dwóch równorzędnych podmiotów, jednak nie odpowiada na nasze wątpliwości. Jak można łączyć równorzędnie dwa podmioty, jeżeli jeden ma być właścicielem drugiego? - pytała Sadurska. - Jeżeli sprawy potoczą się w tym kierunku, w którym idą, to Zakłady Azotowe Tarnów będą właścicielem Z.A. Puławy.

Okrzykami "Złodzieje!", "Budzanowski do dymisji!" i odśpiewaniem "Boże, coś Polskę" związkowcy zakończyli wtorkową manifestację w Warszawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pulawy.naszemiasto.pl Nasze Miasto