Wiślaków czeka długi wyjazd i ciężki mecz bo ekipa spod krakowskich Niepołomic nie przez przypadek jest na czele stawki. Podopieczni trenera Dariusza Wójtowicza z 16 ligowych spotkań wygrali aż 10, jednocześnie zaliczając 3 remisy i 3 porażki. Ostatnią porażkę drużyna Puszczy zaliczyła 28 października przegrywając 1:0 ze Zniczem w Pruszkowie.
Drużyna z Niepołomic jest też najskuteczniejszą ekipą pod względem strzelonych bramek, których ma na koncie aż 31. A puławski bramkarz, niezależnie czy będzie to Konrad Przybylski, który ostatnio zagrał z Olimpią Elbląg, czy etatowa "jedynka" Nazar Penkovec będzie musiał uważać na Mateusza Cholewiak i Pawła Moskwika. Panowie łącznie zdobyli dla Niepołomic aż 15 bramek.
Ból głowy trenera Magnuszewskiego będzie tym większy, że w podstawowej jedenastce Wisły zabraknie filaru obrony puławskiego klubu Mikołaja Skórnickiego, który pauzuje za żółte kartki. Na boisko nie wybiegnie również świetnie radzący sobie ostatnio Arkadiusz Maksymiuk, który doznał kontuzji w meczy z Olimpią.
Mimo tych osłabień wiślacy będą walczyć o kolejne punkty, które pozwolą im wrócić na podium II ligi, jeśli się nie uda to pozostanie jeszcze mecz z Pelikanem Łowicz, który Wisła rozegra w najbliższą środę (21 listopada) o 16:00 w Puławach.
Natomiast początek meczu w Niepołomicach w sobotę o godz. 13:00.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?